Ojczyzna w potrzebie, a my… grodziska

Jakiekolwiek by nie były nasze sympatie i antypatie polityczne, to nie da się ukryć, że kraj nasz znalazł się na zakręcie. Może to nie jest wiraż narażający na pewną śmierć, ale bez wątpienia wymaga uważnej jazdy. Kiedy więc w przedświątecznym czasie uwaga rodaków podzielona jest pomiędzy świąteczne porządki, karpia i prezenty, a parlamentarny kryzys, my uparcie pchamy do przodu wózek nauki. W tak zwanym międzyczasie kontynuowaliśmy program badań na wczesnośredniowiecznych grodziskach Polski Centralnej.

Najbardziej rozbudowany program badań przeprowadziliśmy w Starych Skoszewach, gdzie pierwsze prace były wykonane już w 2013 r.

skoszb1Wynikiem tych badań było odkrycie zupełnie nowego obiektu, czytelnego jako zespół anomalii magnetycznych oraz wyróżnik fotointerpretacyjny na zdjęciach lotniczych. W dodatku w tym miejscu zebraliśmy w trakcie badań powierzchniowych najwięcej w całej okolicy materiałów ruchomych: fragmentów naczyń ceramicznych i kafli piecowych. Niestety nie cały obiekt udało nam się wówczas zarejestrować, więc sytuacja nie była zupełnie jasna.

skoszb3O tak to wyglądało. Tam na górze widać takie ciemne półkole – to rozległa, liniowa anomalia magnetyczna, która kojarzyła nam się z fosą. Problem polega na tym, że nie byliśmy pewni czy to fosa i nie wiedzieliśmy z jakim obiektem ją wiązać. W grę, przynajmniej teoretycznie, wchodziło niewielkie grodzisko wczesnośredniowieczne, o średnicy około 30-40 m, mniej więcej współczesne najstarszej fazie właściwego skoszewskiego grodziska położonego kilkadziesiąt metrów dalej, na południe. Mógł to być także zupełnie zniwelowany późnośredniowieczny gródek rycerski lub dwór nowożytny.

Rozszerzenie obszaru badań i zastosowanie dodatkowych technik okazało się konieczne. Okazja nastąpiła w tym roku wraz z kolejny programem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

dsc_0748_v1Prace odbyły się w trudnych warunkach pogodowych.

dsc_0749_v1Oprócz rozszerzenie obszaru badań magnetycznych przeprowadziliśmy także rozpoznanie elektrooporowe.

dsc_0751_v1Oraz badania georadarowe.

dsc_0750_v1Te ostatnie na znaczną skalę – przebadaliśmy około 1 ha powierzchni, z profilami rozmieszczonymi co 1 m. To jeden z największych pod względem zwartego obszaru programów badań georadarowych.

skoszb2Nowy, powiększony obszar badań magnetycznych.

Na wnioski trzeba będzie jeszcze trochę poczekać, ale na pewno udało się uzyskać zupełnie nowe informacje dotyczące tajemniczego obiektu. Obawiam się jednak, że niektóre aspekty związane z jego funkcjonowaniem pozostaną dla nas tajemnicą jeszcze przez pewien czas…

Nowe zdjęcia grodzisk

Cały czas kontynuujemy nasz program badań grodzisk wczesnośredniowiecznych Polski Centralnej. Wykonaliśmy kolejną serię zdjęć z drona.

DCIM101GOPROG0188472.

Grodzisko w Szydłowie. Ten niezwykle ciekawy i dość wczesny, bo zapewne IX-wieczny obiekt, został niestety silnie zniszczony w efekcie melioracji  Okolica została pocięta licznymi kanałami, a teren wyrównany i częściowo zniwelowany. Na samym grodzisku funkcjonowało przez długi czas wysypisko śmieci. Zresztą śmieci do dzisiaj tam zalegają.

DCIM101GOPROG0188534.

Inne ujęcie grodziska w Szydłowie

DCIM101GOPROG0198590.

Grodzisko w Starych Skoszewach (stanowisko 1 – na prawo od drogi) i towarzyszące mu stanowisko 2 (na lewo od drogi). W 2013 roku zidentyfikowaliśmy tam tajemniczy obiekt, który zinterpretowaliśmy jako możliwe pozostałości drugiego, mniejszego grodziska. Planujemy dalsze badania, które pozwolą nam (mam nadzieję) dowiedzieć się o nim czegoś więcej.

Nowe zdjęcia lotnicze grodzisk

Nie zapominamy o grodziskach, które badamy w ramach dwuletniego grantu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Grant udało nam się w tym roku otrzymać na dokończenie prac nieinwazyjnych oraz przygotowanie publikacji wyników wszystkich dotychczasowych prac, realizowanych od 2013 r. Książka ukaże się dopiero pod koniec przyszłego roku. W tym zaś roku mamy etap realizacji prac terenowych.

Działania terenowe opierają się na uzupełnieniu rozpoznania magnetycznego i elektrooporowego na kilku grodziskach, zrealizowaniu prac georadarem na wybranych stanowiskach oraz na monitorowaniu lotniczym części grodzisk z użyciem drona. Wyniki pierwszej misji są świetne. Susza owocuje doskonałymi zdjęciami.

G0015939Grodzisko w Rozprzy. Doskonale czytelny jest zasięg terasy, na której ulokowano podgrodzie, fosy oraz droga od zachodu (tutaj po prawej stronie zdjęcia).

DCIM103GOPROG0056279.Grodzisko w Spycimierzu. Obiekt jest silnie zniwelowany. Na zdjęciu dobrze czytelny jest nasyp stożka z XIV wieku, który wstawiono w starszy gród kasztelański. Wyróżniki roślinne wskazują obecność jakiś obiektów na majdanie grodziska oraz pokazują dość zaskakujące szczegóły konstrukcji wału.

DCIM103GOPROG0066368.Obiekt w Witowie. Jeszcze silniej zniszczony niż Spycimierz. Na powierzchni w ogóle nie czytelny. Zdjęcie pokazuje jednak zasięg wałów od północy oraz tajemnicze struktury przylegające do wału od północnego – wschodu, które wcześniej już obserwowaliśmy zarówno na zdjęciach lotniczych, jak i w badaniach geofizycznych. Zasięgu wałów nie pomylcie z licznymi wyróżnikami wskazującymi na subkopalne paleokoryta Warty. Grodzisko to te struktury bliżej polnej drogi, w środkowej części zdjęcia.

Jak widać, do monitoringu wybraliśmy obiekty słabo zachowane. Tutaj archeologia lotnicza jest w stanie sporo wyjaśnić, ujawnić nieznane wcześniej szczegóły oraz potencjalnie przynieść informacje istotne dla zarządzania dziedzictwem kulturowym.

W Rozprzy prezentowaliśmy wyniki badań z 2015 r.

W ostatni piątek, na zaproszenie komitetu obchodów 950-lecia Rozprzy, prezentowaliśmy w budynku gimnazjum w Rozprzy wyniki naszych badań z 2015 r. Z tą rozprzańską rocznicą to jest bardzo ciekawa sprawa. Otóż rocznica liczona jest od daty 1065, czyli datacji tzw. Falsyfikatu Mogileńskiego. Źródło to oczywiście w obecnej postaci jest znacznie późniejsze, jednak uważa się, że przynajmniej jego część rzeczywiście pochodzi z 11 wieku. W każdym razie wymienionych tutaj jest kilka grodów Polski Centralnej, które zobowiązane były do oddawania danin dla klasztoru w Mogilnie. Wśród nich jest Rozprza. I teraz najciekawsze: pierwsze badania archeologiczne w Rozprzy, przeprowadzone pod kierownictwem Aldony Chmielowskiej z Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi, wpisały się w 900 rocznicę pierwszej wzmianki. Odbyły się bowiem w latach 1963-1964 oraz 1966. Nasze badania miały miejsce pół wieku później i wpisały się właśnie w 950 – rocznicę. Zupełnie przypadkiem. Jak być może pamiętacie wszystko zaczęło się od realizacji programu badań nieinwazyjnych w 2013 r., kiedy to Rozprza była jednym z 6 poddanych prospekcji grodzisk. Wyniki były na tyle ciekawe, że rok później przygotowaliśmy z Przyrodnikiem program interdyscyplinarnych, kompleksowych badań grodziska w Rozprzy. Przyrodnik, który skonstruował tę bardziej nowatorską, czyli geoarcheologiczną i paleośrodowiskową część programu, został jego kierownikiem i uzyskał dofinansowanie Narodowego Centrum Nauki. Wiosną zeszłego roku rozpoczęliśmy etap badań terenowych. Szczerze mówiąc – budując oba programy wcale nie myśleliśmy o rocznicy. Po prostu tak wyszło…

DSC_2292Tuż przed uroczystością zamknięcia obchodów rocznicowych. Siedzę w czwartym rzędzie.

DSC_2305Tutaj moja część wystąpienia, dotycząca „czystej” archeologii. Zaraz później produkował się Przyrodnik, który mówił o badaniach geoarcheologicznych.

DSC_2316W trakcie uroczystości zostaliśmy nagrodzeni stosownymi Dyplomami i pamiątkowymi medalami (ha!). Na zdjęciu Przyrodnik odbiera swoje trofea od wójta Rozprzy, pana Janusza Jędrzejczyka.

Będzie kompleksowe opracowanie badań nieinwazyjnych grodzisk Polski Centralnej

Jest mi bardzo miło poinformować czytelników bloga, że Stowarzyszenie Naukowe Archeologów Polskich Oddział w Łodzi uzyskało dofinansowanie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach priorytetu „Ochrona zabytków archeologicznych”, koordynowanego przez Narodowy Instytut Dziedzictwa. Dofinansowanie dotyczy uzupełnienia badań na grodziskach wczesnośredniowiecznych Polski Centralnej oraz publikacji wyników badań wszystkich programów nieinwazyjnego rozpoznania grodzisk od 2013 roku. Program jest dwuletni. W tym roku przeprowadzone zostaną prace uzupełniające na tych stanowiskach, na których z różnych powodów, głównie finansowych, nie udało się zrealizować badań w stopniu wystarczającym do wyjaśnienia rozmaitych zagadnień związanych z funkcjonowaniem obiektów. Dodatkowo na wybranych stanowiskach program zostanie uzupełniony o badania georadarowe, obok przeprowadzonych już lub uzupełnianych magnetycznych i elektrooporowych.

DSC_9043_v1Grodzisko w Okopach (fot. W. Stępień).

W przyszłym roku planowane jest przygotowanie monografii książkowej. Będzie ona zawierała rozdziały metodyczne, katalogowy opis wyników prac na poszczególnych stanowiskach oraz rozdział podsumowujący stan wiedzy o wczesnośredniowiecznych mikroregionach osadniczych z grodziskami.

DSC_3399Grodzisko w Ewinowie (fot. W. Stępień)

Przypomnę, że będzie to już czwarty program MKiDN dotyczący badań nieinwazyjnych grodzisk Polski Centralnej. W latach 2013-2015 przebadaliśmy łącznie 12 obiektów: w Chełmie, Ewinowie, Krzepocinku, Spycimierzu, Skoszewach Starych, Szydłowie, Mnichowie, Okopach, Rękoraju, Rozprzy, Witowie i Żarnowie. Przeprowadziliśmy bardzo kompleksowe rozpoznanie geomorfologiczne oraz archeologiczne, z zastosowaniem metod geofizycznych, fotografii lotniczych, badań fosforowych, powierzchniowych, analiz pomiarów LiDAR. Wyniki prac były referowane zarówno na tym blogu, jak i w mediach, w tym internetowych serwisach Archeowieści (które były naszym partnerem medialnym) oraz w serwisie PAP Nauka w Polsce. Przygotowaliśmy też specjalną stronę internetową projektu. Po tych 3 latach grodziska Polski Centralnej są pod względem zastosowania metod nieinwazyjnych jednymi z lepiej rozpoznanych w skali kraju.

Tradycyjny, świąteczny wykład otwarty

Moi studenci śmieją się, że to już trochę przypomina puszczanie Kevina przez telewizję na „P” – coś w tym jest. Od 2012 roku kolejne programy badań nieinwazyjnych podsumowane są takim wykładem otwartym. Tegoroczny będzie podsumowanie wyników badań na grodziskach w Mnichowie, Okopach i Witowie badanych w 2015 r. Będzie też krótkie podsumowanie trzech lat badań nad grodziskami wczesnośredniowiecznymi Polski Centralnej. Dodatkowo gościć będzie u nas także Piotr Wroniecki, który opowie o badaniach nieinwazyjnych nad średniowieczną lokacją Nieszawy. A to dlatego, że zbliża się wielkimi krokami finalizacja prac nad publikacją badań w Nieszawie.

plakat1

Wszystkich chętnych zapraszamy do budynku Instytutu Archeologii Uniwersytetu Łódzkiego na ulicy Uniwersyteckiej 3, 21 grudnia, w poniedziałek, o godzinie 12.00. Wykłady odbędą się w sali 108.

Grodziska badamy pod Sieradzem

Korzystając z okazji zamknięcia badań w Ostrowitem kilka dni wcześniej niż planowaliśmy, mogliśmy wykorzystać nadprogramowy czas, by kontynuować badania grodzisk.

DSC_0474Zaczęliśmy od badań w Witowie. Widok na grodzisko od zachodu…

DSC_0477Zastosowaliśmy metodę wypraktykowaną już wcześniej. Poszczególne fragmenty ceramiki były namierzane za pomocą ręcznego urządzenia GPS, osobno pakowane w opisane indywidualnie woreczki.

DSC_0479Różnica była taka, że tym razem użyliśmy urządzenia Hi-Target, jednak bez zewnętrznej anteny RTK. Pomimo braku anteny i poprawek można było uzyskać nieco większą dokładność pomiaru niż dotychczas stosowanymi urządzeniami (czyli ręcznymi GPS Garmina, tabletem Samsung Galaxy Note i telefonem Sony Xperia Z1). Wykorzystaliśmy oprogramowanie od Hi-Target, ale równie dobrze mogliśmy użyć programu Locus Maps, który stosowaliśmy dotychczas (miałoby tę przewagę, że pozwala podpiąć WMS z Geoportalu).

DSC_0480Torebki (śniadaniowe) z fragmentami ceramiki opisywane były indywidualnymi numerami, odpowiadającymi numerom punktów pomiarowych. Wiadomo: „krew jego dawne bohatery, a imię jego będzie…”

zrzut22A wyniki pomiarów trafiają do Qgis. Pozostało jeszcze przy nich sporo pracy. Materiał trzeba umyć i dokonać klasyfikacji, a później jeszcze wprowadzić wyniki do systemu.

DSC_0489W Witowie oprócz grodziska wczesnośredniowiecznego znajduje się także tzw. gródek stożkowaty, czyli nasyp późnośredniowiecznego dworu rycerskiego…

DSC_0492Grodzisko w Mnichowie. Dzisiaj pasą się na nim krowy (UWAGA: krowy można zaobserwować na drugim planie ZA zbierającymi materiał osobnikami homo sapiens płci żeńskiej).

DSC_0496I na koniec grodzisko w Okopach.

Kolejne grodziska na warsztacie

Ponieważ w tym roku, po raz kolejny, dostaliśmy dofinansowanie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego na przeprowadzenie badań nieinwazyjnych grodzisk Polski Centralnej, mogliśmy rozpocząć prace na trzech kolejnych obiektach – w Mnichowie, Okopach i Witowie. Wszystkie trzy położone są w pobliżu Sieradza i pochodzą z podobnego okresu, czyli najpewniej schyłku tzw. okresu „plemiennego”, 2 połowy IX i 1 połowy X wieku, przy czym obiekt w Okopach odbudowano najpewniej w XII wieku.

Zgodnie z zasadami stosowanymi w projekcie, integrujemy w nim kilka nieinwazyjnych metod prospekcji: geofizykę (zarówno metodą magnetyczną, jak i elektrooporową), badania fosforowe, powierzchniowe, analizy danych LiDAR oraz badania powierzchniowe. Do tego dochodzą zdjęcia wykonane przez Wiesława Stępnia.

DSC_6698Grodzisko w Mnichowie, na zdjęciu Wiesława Stępnia. Na prywatnym, ogrodzonym terenie zachował się pełen zarys wałów. Same wały są obecni już bardzo niskie. Grodzisko nie jest zagrożone zniszczeniem – nie jest poddawane orce, służy jako łąka do wypasu zwierząt.

DSC_6818Grodzisko w Okopach (zdjęcie Wiesława Stępnia) także znajduje się na ogrodzonym, prywatnym terenie. Obecna forma to efekt zniszczeń z lat 40. XX wieku. Wały zachowane są do dość znacznej wysokości względnej (około 4 m), ale część obwodu została wówczas zniszczona. Grodzisko nie jest zagrożone dalszą działalnością.

okopy-wig-niemNa mapie WIGowskiej widoczny jest cały obwód wałów.

okopy-niem1942Ale na niemieckich ortofotomapach z lat 40. część obwodu jest już zniszczona.

DSC_6913Grodzisko w Witowie na zdjęciu Wiesława Stępnia. Widzicie je?

Cóż – nie zostało z niego wiele, ale na zdjęciu coś widać, pod warunkiem, że wie się gdzie i czego szukać. Na pierwszy rzut oka widać głównie efekty aktywności rzeki Warty. Niestety teren grodziska stale podlega uprawie rolniczej, w związku z tym obiekt ulega stałej degradacji. Grodzisko doczekało się dwóch akcji badawczych – w latach 60. XX wieku prowadzono tutaj wykopaliska w ramach programu studiów osadniczych w rejonie Burzenina, pod kierownictwem Janiny Kamińskiej. Kolejne badania w latach 80. XX wieku przeprowadzili Tadeusz Horbacz i Zbigniew Lechowicz. W trakcie tych badań nie udało się w pełni zrekonstruować zasięgu i planu grodziska. Choć nieinwazyjnymi badaniami nie uda nam się zweryfikować chronologii obiektu, to jego formę przestrzenną na pewno uda się rozpoznać.

Ważna jest czujność!

W archeologicznej fotografii lotniczej ważna jest czujność i gotowość, by uchwycić dokładnie ten moment, w którym warunki są najlepsze. Taką, iście komsomolską czujnością wykazała się ekipa Piotra Wronieckiego, robiąc dwa dni temu rewelacyjne zdjęcia w Rozprzy. Ostatnie badania, które przeprowadziliśmy tam w ramach programu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w 2013 r., pozwoliły, dzięki zastosowaniu właśnie zdjęć lotniczych, ale także geofizyki i pomiarów geodezyjnych, na zaproponowanie zupełnie nowego sposobu odczytania zachowanych reliktów obiektu. Pisałem o tym, nieco zdawkowo, wkrótce po pierwszych pracach. Rozprza pojawiała się też w naszych konferencyjnych wystąpieniach i wykładach. Ponieważ na blogu nie pisałem za wiele, muszę tej sprawie poświęcić odrobinę miejsca.

doc0020

Schematyczny plan grodziska w Rozprzy, z zaznaczonymi wykopami z lat 1963-1966 (wg. A. Chmielowskiej).

Po badaniach archeologicznych w latach 60. XX w., kierowanych przez ś.p. A. Chmielowską, Rozprza jawiła się jako niewielki gródek pierścieniowy, który w pewnym momencie otoczono dodatkowym, koncentrycznym wałem. Dookoła niego znajdować się miały trzy osady otwarte, położone na tzw. kępach – niewielkich wyniesieniach w dnie doliny rzeki Luciąży.

rozprza1Zdjęcia, które w 2013 r. wykonał W. Stępień (powyżej) pokazały, że oprócz zniszczonego reliktu grodu i otaczającego go, dodatkowego, dookolnego wału, mamy tam do czynienia z rozległą strukturą, widoczną na południe od grodziska. Ma ona kształt podkowiasty i zaznaczono ją powyżej numerkiem 1.

Numerkiem 2 zaznaczyliśmy podłużne wyróżniki roślinne przebiegające z południowego zachodu na północny – zachód, z których jeden wyraźnie dochodzi do grodziska.

rozprza2Na kolejnych zdjęciach z 2013 r. (zrobionych jesienią – powyżej) widać zarówno tę obszerną, podkowiastą strukturę (numerek 1), dookolny wał (numerek 2) oraz podłużny wyróżnik (numerek 3).

Ponieważ owa struktura kojarzyła nam się wyraźnie z podgrodziem, postanowiliśmy zrobić w tym miejscu pomiary geodezyjne, których efektem było stworzenie takiego Numerycznego Modelu Terenu:

nmt4Widać na nim wyraźnie zniszczony, stożkowaty nasyp grodziska, dookolny wał oraz obszerne, z grubsza podkowiaste plateau, położone na południe. Sugestie dotyczące istnienia obwarowanego podgrodzia potwierdzały także wyniki badań geofizycznych.

Podkreślić należy, że teren grodziska jest silnie zniwelowany i różnice wysokości tych elementów nie przekraczają kilkudziesięciu centymetrów (oczywiście poza stożkowatym nasypem grodziska, które jest zdecydowanie wyższe).

Rozprza okazała się więc grodziskiem zupełnie innym, niż przypuszczali badacze w latach 60. XX wieku. Pamiętać jednak należy, że nie mieli oni technicznych możliwości przeprowadzenia badań geofizycznych (a już na pewno nie tak precyzyjnych, jak nasze), a możliwość wykonywania zdjęć lotniczych w okresie PRL była także dość ograniczona.

W tym miejscu należy przejść do tytułowej czujności. Otóż, pomimo zamknięcia projektu MKiDN nadal kręcimy się wokół Rozprzy. Wyniki badań tam przeprowadzonych okazały się na tyle interesujące, że postanowiliśmy napisać grant na większe pieniądze do Narodowego Centrum Nauki. Grant udało się uzyskać, a jego szefem został Piotr Kittel. Z realizacji grantu NCN wynikała obecność pododdziału rozpoznawczego naszej ekipy, pod dowództwem Piotra Wronieckiego w okolicach Rozprzy i możliwość wykazania się czujnością. Podkręcić należy, że ów wydzielony pododdział zajmował się przy grodzisku zupełnie innymi działaniami i wykonując zdjęcia wykazał się nie tylko czujnością, ale także własną inicjatywą.

DCIM103GOPROZdjęcia zrobione w odpowiednim czasie, gdzieś w okolicach zachodu słońca, kiedy cienie są długie, pozwoliły zarejestrować wyróżniki cieniowe. Zdjęcia wykonano za pomocą gołębia pocztowego, zdalnie sterowanego, dzięki praniu mózgu, jakie wykonał na nim Piotr. Zarejestrowano je za pomocą podwieszonej kamerki GoPro. Widać na nich doskonale dookolny wał, fosę pomiędzy tym wałem a stożkowatym nasypem, wyróżnik roślinny związany z naszą drogą prowadzącą do grodziska oraz wyróżnik cieniowy na lewo od dookolnego wału, podkowiasty, stanowiący część obwarowań naszego podgrodzia.

Ponieważ zdjęcia z GoPro charakteryzują się silną dystorsją, konieczna była znacząca ingerencja programu graficznego. Wykorzystałem Digikam:

zrzut ekranu112 Pozbawione dystorsji zdjęcia zgeoreferowałem w Qgis, tworząc ortofotomapę:

zrzut ekranu113W ten sposób możemy dokładnie zlokalizować ów dodatkowy wał. Bardzo się nam to przyda podczas dalszych działań na grodzisku. Za wykazaną na polu naukowych zmagań czujność oraz podjętą inicjatywę, Piotr Wroniecki zostanie przedstawiony do odznaczenia: medal z kartofla drugiej klasy, ze złotymi wieńcami z cebuli.