Ostrowite – co u nas? (aktualizacja)

Tegoroczne badania w Ostrowitem przekroczyły półmetek. Nasze odkrycia mają z wielu względów charakter przełomowy. Oczywiście w skali stanowiska, na którym w końcu doczekaliśmy się obecności grobów kultury pomorskiej.

DSC02563_v1Eksploracja grobu kultury pomorskiej z obstawą kamienną.

DSC02663_v1Dokumentacja rysunkowa przekroju jamy grobu ciałopalnego.

grob-c-allSekwencja kolejnych faz eksploracji: strop obiektu po usunięciu poziomu warstwy ornej, usunięcie wypełniska jamy grobowej i odsłonięcie popielnicy oraz usunięcie popielnicy.

DSC02695_v1Czyszczenie poziomu bruku pod popielnicą. Samo naczynie czeka już w pudle, tuż obok grobu.

groby-pomDwa groby kultury pomorskiej są przecięte przez groby wczesnośredniowieczne. Na zdjęciu fragment ortofotografii przedstawiający dwa ciałopalne, z których jeden przecięty jest przez prostokątną jamę grobu wczesnośredniowiecznego (już wyeksplorowanego). Sam grób wczesnośredniowieczny jest niezwykle mały – jama grobowa miała długość nie przekraczającą 1,3 m. Wewnątrz zachowały się ślady trumny i niemal całkowicie rozłożone kości (udało się wydobyć fragmenty pojedynczego zęba w efekcie płukania zawartości jamy). Wobec tak niewielkich rozmiarów jamy i silnego rozkładu kości podejrzewamy, że pochowano tutaj dziecko.

grobekA tutaj fragment ortofotografii innego grobu ciałopalnego kultury pomorskiej przeciętego przez grób wczesnośredniowieczny (o numerze 50). Ten zespół obiektów jest na tyle ciekawy, że w kolejnych wpisach pojawi się nieco więcej na jego temat. Z wielu względów wart jest tego, by o nim pisać. I to dużo…

DSC02464Eksploracja kolejnego tajemniczego grobu, opisanego numerem 55. Zupełnie niespotykane są wymiary jamy grobowej (ponad 2,3 x 3,6 metra). Przy czym nie jest to grób komorowy, ani nic podobnego. Gdyby nie mechaniczne uszkodzenie czaszki przez pług, moglibyśmy uznać ten szkielet za najlepiej zachowany na całym cmentarzysku. O tym pochówku także napiszę więcej w kolejnych wpisach.

Do zakończenia badań pozostał nam właściwie tydzień. Na poniedziałek zapowiadane jest pogorszenie pogody. To bardzo niedobrze na tym etapie. Miejmy nadzieję, że deszcze nie zniszczą nam wykopu oraz nie spowodują znaczącej „obsuwy” w harmonogramie. Na opóźnienia nie możemy sobie pozwolić, bo już czekają kolejne badania. Ten rok będzie bardzo pracowity…

Aktualizacja 7.00.2014, godzina 22:40
Wpisy relacjonujące nasze badania w Ostrowitem mają zazwyczaj charakter optymistyczny, przepełnione są zdjęciami ilustrującymi nasze badawcze sukcesy. Niestety same badania nie zawsze przebiegają w sposób taki, jaki byśmy chcieli. Nie zawsze są pasjonujące, łatwe i przynoszące satysfakcję. Tę ostatnią, w naukowym wymiarze po tegorocznym sezonie zapewne będziemy mieli. Znalezisko cmentarzyska kultury pomorskiej, a nade wszystko mała sensacja, jaka wiąże się z jednym z grobów średniowiecznych, na pewno pozwolą zaliczyć sezon do udanych. Niestety, wiązał się on będzie z bolesnymi wydatkami. Dzisiaj stanął mój Land Rover, który od 2010 roku stanowi podporę naszych badań. Dowozi na stanowisko nas oraz sprzęt, pozwala schronić się przed deszczem, wywieźć urobek do płukania oraz pozyskane zabytki. Przez wszystkie te lata działał niezawodnie. No może poza drobnymi awariami w rodzaju zbuntowanego kierunkowskazu lub innych drobiazgów. Z tego Land Rovery są znane… Tym razem Land po raz pierwszy stanął i nie pozwolił się uruchomić. Jutro nie dowiezie nas na wykop. Koszty naprawy są na razie nieznane – jedno jest pewne – nikt ich nie zwróci. Land jest prywatny, bo uczelni nie stać na pojazd dla nas. Mogę mieć tylko nadzieję, że nie zbankrutuję…

Reklama

Ostrowite 2014

W zeszłym tygodniu rozpoczęliśmy kolejny sezon badań w Ostrowitem. Stawiła się liczna ekipa studencka oraz kilku wolontariuszy.

DSC01988_v1Prace rozpoczęliśmy ręcznie…

DSC01990_v1Ale rychło pojawiła się zmechanizowana pomoc.

DSC01993_v1Koparka usunęła ziemię orną tylko w niewielkim zakresie (baliśmy się by nie zniszczyła płytko posadowionych obiektów). Więc nadal zostało sporo pracy ręcznej.

DSC02013_v1Nikt się nie oszczędzał…

DSC02208Praca wykopaliskowa pochłania nas bez reszty…

DSC02219Wnętrze jamy z fragmentami potłuczonego wczesnośredniowiecznego naczynia…

DSC02135W zeszłym roku udało nam się odnaleźć ślady cmentarzyska kultury pomorskiej, w postaci popielnic, wrzuconych wtórnie do średniowiecznej jamy – glinianki. Podejrzewaliśmy wówczas, że groby tej kultury mogły zostać zniszczone, a owe popielnice mogły być jedynym śladem pradziejowej nekropoli. Myliliśmy się.

Udało nam się odnaleźć w tym roku już łącznie pięć grobów ciałopalnych kultury pomorskiej, w tym dwa przecięte przez pochówki wczesnośredniowieczne. Jest to o tyle ciekawe, że przez wszystkie te lata badań nie znaleźliśmy ani jednego. A teraz taki wysyp!

To pierwsza tegoroczna sensacja badawcza, ale nie jedyna…

Ostrowite – pomorsko

Prace w Ostrowitem, pomimo znacznie uszczuplonego składu ekipy trwają nadal. Wyeksplorowaliśmy całkowicie popielnicę, o której pisałem w zeszłym tygodniu. Nie mamy już wątpliwości, że znaleźli ją średniowieczni mieszkańcy Ostrowitego, po czym wrzucili do jamy, z której pozyskiwali glinę. Groby (skrzynkowe lub obwarowane kamieniami) kultury pomorskiej zwykle nie były zakopywane zbyt głęboko. Często miały charakter rodzinny – używano je przez dłuższy czas, w miarę śmierci członka rodu dokładano do grobowca kolejną popielnicę z jego szczątkami. Jest bardzo prawdopodobne, że wskutek silnej niwelacji wzgórz nad Jeziorem Ostrowite w wyniku wieloletniej orki, inne groby z tego okresu zostały bezpowrotnie zniszczone. Być może odnaleziona w XII lub XIII wieku popielnica jest jedynym zachowanym świadectwem  funkcjonowania pomorskiego cmentarzyska.

998prof1Fragment ortofotografii prezentującej popielnicę in situ.

DSC09756Łukasz Trzciński z popelnicą zaraz po jej wydobyciu.

Oprócz popielnicy znaleźliśmy też sporą jamę, pierwotnie zapewne o charakterze magazynowym, do której po zakończeniu użytkowania zrzucono kilka dużych kamieni i materiał pochodzący m.in. z jakiegoś paleniska lub pieca (na co wskazują liczne węgle drzewne i polepa). W wypełnisku były też liczne fragmenty naczyń ceramicznych:

DSC09694 Eksploracja wypełniska jamy z dobrze widocznym fragmentem naczynia z uchem. W następnym wpisie zamieszczę zdjęcia wyklejonego naczynia i popielnicy.

DSC09785Oprócz glinianki z popielnicą w odsłoniętym wykopie znaleźliśmy fragment kolejnej, jeszcze bardziej rozległej glinianki. Zasięg obu możemy zrekonstruować całkowicie dysponując mapami geofizycznymi, na których są doskonale czytelne.

Ponieważ jest nas teraz niewielu, zdecydowaliśmy się nieco powiększyć wykop przy pomocy koparki. Oczywistą zaletą tego rozwiązania jest szybkość – koparka w ciągu godziny otwiera powierzchnię, którą ręcznie kopalibyśmy przez kilka dni. Wadą jest znacznie bardziej ograniczona możliwość obserwacji materiału zalegającego w warstwie ornej.

DSC09793_v1Pomimo to chyba było warto. Koparka odsłoniła nam zarysy trzech kolejnych jam grobowych z okresu średniowiecza. Dwie z nich zalegały bardzo płytko, a po oczyszczeniu okazało się, że kości noszą już niezatarte ślady orki. Z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że po tegorocznej orce niewiele już by z nich pozostało. Być może niektórych może razić to, że archeolodzy naruszają te miejsca spoczynku, ale w tym przypadku alternatywą byłyby potężne stalowe lemiesze rolniczego pługa…

Ostrowite problemowe i pradziejowe

Badania w Ostrowitem dzielnie trwają, choć od przyszłego tygodnia liczebność badaczy może znacząco spaść. Okazało się, że z całej grupy przypisanych do Ostrowitego studentów, którzy mieli tutaj odbywać swoje ćwiczenia terenowe spora część to różnej maści martwe dusze, osoby, które zrezygnowały ze studiów, ale dziwnym trafem figurują w uczelnianym USOSie, studenci 3 roku, którzy nie mają ćwiczeń terenowych przewidzianych programem lub inne niezwykłe przypadki. Cóż, będziemy musieli radzić sobie w szczuplejszym gronie. Przebadamy mniejszą powierzchnię stanowiska, ale na pewno nadal będzie fajnie…
W poprzednim wpisie pokazałem moment odnalezienia grobu 46, który okazał sie być silnie zniszczony przez orkę. Dzisiaj mogę pokazać jego ortofotografię:
gr46Okazało się, że choć jest to pochówek silnie zniszczony mechanicznie, to jednocześnie jest też chyba najlepiej zachowany szkielet ludzki na stanowisku. Zdecydowana większość szkieletów jest silnie rozłożona z powodu wyjątkowo niekorzystnych warunków glebowych, spowodowanych zresztą w sporej mierze całkiem współczesnym nawożeniem. Dla porównania fragment szkieletu z grobu 44.
DSC09449_v1Zachował się on właściwie w formie śladów kości w glinie, które to ślady udało się pracowicie wypreparować. Nieco lepiej zachowały się jedynie zęby (które zazwyczaj zachowują się lepiej). Pokazuję ten grób także dlatego, że dość dobrze widać na nim ślady trumny. W tym roku ślady takie znaleźliśmy w 3 grobach. Do tej pory nie występowały one w sposób tak czytelny (zdjęcie ma „podkręcony” konstrast, by owe ślady trumny były nieco bardziej wyraźne).

Zupełną niespodzianką było dla nas odnalezienie grobu znacznie starszego od rejestrowanych do tej pory. Na dnie obszernej średniowiecznej jamy (prawdopodobnie kolejnej w tym rejonie stanowiska glinianki) znaleźlismy sporą ilość przepalonych kości ludzkich oraz fragmenty ręcznie lepionej ceramiki naczyniowej, w tym charakterystyczną pokrywkę. Poniżej ukazała się nam częściowo zniszczona popielnica.
DSC09701_v1Wygląda na to, że znaleźliśmy grób popielnicowy związany najpewniej z kulturą pomorską. Jest on więc jakieś 1600 lat starszy od pochówków szkieletowych, które odkrywaliśmy dotąd na naszym stanowisku. Odkrycie tego grobu nie jest wielkim zaskoczeniem – w poprzednich sezonach rejestrowaliśmy obiekty osadnicze i materiały ruchome (głównie fragmenty ceramiczne) związane z tą jednostką kulturową. Nie było jednak znane dotąd cmentarzysko tej ludności. W Ostrowitem mamy więc już nie tylko ślady osad z trzech faz chronologicznych (związanych z kulturą pomorską, wielbarską i średniowieczem), ale także ślady obrządku pogrzebowego ludności zamieszkujących to miejsce we wszystkich trzech horyzontach osadniczych (czyli świeżo odkryty grób popielnicowy k. pomorskiej, grób „małego księcia” związany z k. wielbarską oraz 46 grobów szkieletowych z XI-XIII wieku).  Co ciekawe z naszych dotychczasowych badań wynika, że pomiędzy tymi fazami osadniczymi nie było łączności. Obserwujemy raczej sięgające kilku stuleci hiatusy. Każda grupa niezależnie od siebie odkrywała potencjał osadniczy wschodniego brzegu Jeziora Ostrowite. Zakładali tutaj osady, funkcjonując przez kilka stuleci, później zaś opuszczali to miejsce.W międzyczasie prowadząc swoją aktywność niszczyli pozostałości po poprzednikach, podobnie jak robi to podczas prac polowy obecny osadnik. Historia kołem się toczy…