Terra incognita – wczesny gotyk w Europie Środkowej

Być może zwróciliście uwagę na fakt, że w cyklu Peregrinatio nie znalazło się miejsce dla innych krajów środkowej Europy niż Niemcy i Polska. To oczywiście błąd. Architekci i rzeźbiarze z Ile-de-France docierali także do innych krajów regionu: do Czech i Węgier. W 2 połowie XIII wieku byli też tutaj aktywni artyści niemieccy posługujący się nową sztuką.

DSC02096_v1

Trzynastowieczny przejazd bramy na zamku w Křivoklát.

Fakt, iż nie uwzględniłem tych dwóch krajów wynika z przyczyn dość licznych. Przede wszystkim w mojej prywatnej galerii fotografii mam stosunkowo ubogą dokumentację tamtejszych obiektów. Przyznaję, że nieczęsto podróżowałem do Czech, a jeszcze rzadziej na Węgry. Ale to nie wszystkie przyczyny tego stanu rzeczy. Czeska architektura gotycka XIII wieku dziwnie niknie w blasku chwały królestwa w czasach Karola IV. Trudno niekiedy wypatrzeć ją w natłoku sztuki XIV stulecia stojącej na bardzo wysokim poziomie. Na Węgrzech sytuacja jest znacznie bardziej skomplikowana. Historia sprawiła, że sztuka średniowieczna jest tutaj bardziej domeną archeologów, którzy odkopują wspaniałe przykłady romańskiej i gotyckiej architektury zniszczonej przez Turków. Jest to strata szczególnie dotkliwa jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, iż Węgry były jednym z krajów, które najwcześniej (dzięki dynastycznym powiązaniom) przejął wzorce sztuki gotyckiej wprost z Francji. Pierwsze jego elementy pojawiły się już u schyłku XII wieku w królewskim pałacu w Ostrzyhomiu. W początkach XIII wieku zaowocowały one architekturą opactw w Pannonhalma, Pilis, kościołem św. Szczepana w Esztergom (Ostrzyhomiu), czy katedrą w Kalocsa, w której zastosowano francuski plan z obejściem i wieńcem kaplic. Recepcja gotyku na Węgrzech wyprzedzała więc rozwój architektury niemieckiej. Warto pamiętać, że to na Węgry podróżował Villard de Honnecourt i jak twierdzą niektóry badacze, mógł tam zostawić coś po sobie…  Trudno też zapomnieć o bliskich związkach Węgier z Włochami, których rezultatem były choćby XIV wieczne freski w ostrzyhomskim pałacu wykonane przez artystów z Sieny czy niezwykle wczesne w skali Europy przejęcie renesansu za panowania Macieja Korwina.

Nie będę zaprzeczał, iż inspiracją dla cyklu Peregrinatio była dla mnie wystawa Der Naumburger Meister w Naumburgu i towarzyszący jej potężny katalog (zawierający także cykl rewelacyjnych artykułów dotyczących sztuki XIII wieku). To on natchnął mnie do podróży śladem wczesnego gotyku po Niemczech w 2012 roku i zrobienia cyklu wpisów na blogu. Trudno też zaprzeczyć, iż zarówno wystawa, jak i publikacja bardzo po macoszemu potraktowały kraje Europy Środkowej (poza Niemcami oczywiście). Jakkolwiek pojawiły się tam akcenty polskie (np. rzeźba Salomei z Głogowa na wystawie, artykuł profesora J. Jarzewicza w Katalogu), to Czechy i Węgry zostały właściwie całkowicie pominięte. Ostatnio trafiłem na rewelacyjny blog Medieval Hungary i archiwalny wpis jego Autora, który ze smutkiem wytyka ten brak.

W końcu to nie pierwszy raz, kiedy okazuje się, że nasza część Europy jest białą plamą na mapach przygotowywanych na zachodzie…

Reklama

Peregrinatio – cz. 7 – Der Naumburger Meister 2

Mistrz z Naumburga (a w rzeczywistości zapewne z Francji) około 1255 roku zatrudniony został podczas budowy gotyckiej katedry w Miśni. Zaczęto ją wznosić około 1250 r. od części prezbiterialnej, którą dokończono w latach 60. XIII wieku. Początkowo funkcjonowała ona w połączeniu z romańskim korpusem z XII wieku. Prezbiterium miało formę wielobocznie zamkniętą, zbliżoną do chórów katedry w Naumburgu. Modyfikacją było wprowadzenie wąskiego, korytarzowego obejścia, zamkniętego jednak na przestrzeń chóru i pełniącego raczej funkcje komunikacyjne niż liturgiczne. Około 1290 roku rozpoczęto wznoszenie halowego korpusu kościoła, którego budowę zakończono w XIV wieku. W XV wieku powstała wieloboczna Kaplica Książęca, przypominająca zachodni chór, ale w gruncie rzeczy stanowiąca  rodzaj okazałego przedsionka skrywającego potężny, XIV wieczny portal zachodni. Ostatnim etapem budowy było wzniesienie już w początkach XX wieku górnych partii wież.

DSC00576

Widok katedry na wzgórzu Albrechtsburg (miejscu dawnego grodu słowiańskiego i późniejszego zamku margrabiów Miśni. Widoczne jest gotyckie, wielobocznie zamknięte prezbiterium.

Widok katedry sprzed neogotyckiej rozbudowy masywu wieżowego (za Wikimedia Commons). Na pierwszym planie Kaplica Książęca z XV wieku.

DSC00496_v1

Wnętrze katedry ku wschodowi. Widoczny halowy korpus zamknięty XIII wiecznym lektorium, za którym rozciąga się gotycki chór.

DSC00451_v1

Wnętrze chóru. Potężne, ostrołukowe okna pokryte maswerkiem pochodzą z lat 60. XIII wieku.

DSC00452_v1

Arkadowa galeryjka na ścianach chóru. Element ten jest w pełni analogiczny do znanego nam z Naumburga, łącznie z baldachimami zdobionymi motywami architektonicznymi. Uważa się, że element ten powstał już po wzniesieniu ścian i zainstalowaniu figur fundatorów i patronów.

DSC00467

Liściaste kapitele galeryjki arkadowej.

DSC00454_v1

Rzeźby Adelajdy i Ottona I Wielkiego. Podobnie jak w Naumburgu przedstawiono postaci nieżyjące od około 200 lat. Wyposażono je w baldachimy znane nam już w analogicznych formach zarówno z budowli francuskich, jak i Bambergu oraz Naumburga.

DSC00460

Adelajda burgundzka.

DSC00453_v1

Święci Jan Ewangelista i Donat – patroni katedry.

DSC00464_v1

Liściasty kapitel służki w prezbiterium.

DSC00474_v1

Maria z Dzieciątkiem – rzeźba z kaplicy św. Jana Chrzciciela. Kaplica powstała jeszcze w trakcie fazy „wczesnogotyckiej”.

DSC00475_v1

Postać duchownego z kadzidłem.

DSC00514_v1

Na koniec portal z około 1290 roku, już w stylu późnego gotyku. Zwróćcie uwagę na zupełnie inne potraktowanie archiwolt, które spływają na cokół portalu bez żadnych półkolumienek, kapiteli i baz. Cokoły posągów mają już silnie zgeometryzowaną, maswerkową formę, podobnie zresztą jak baldachimy.

Pisząc o Mistrzu z Naumburga warto zwrócić uwagę na przykłady rzeźby gotyckiej z około 1240-1250 r. znane z Magdeburga. Obok wymienianego już magdeburskiego jeźdźca, zachowała się grupa rzeźb z tego okresu zdobiących tamtejszą gotycką katedrę. Wykazują one pewne podobieństwa zarówno do stylu Mistrza z Naumburga, jak i rzeźb zdobiących katedrę w Bambergu.

SONY DSC

Kaplica Grobu Bożego – zasiadająca na tronie para królewska (Chrystus i Maria?). Pierwotnie ta grupa znajdowała się najprawdopodobniej na tympanonie portalu południowego (wedle rekonstrukcji H. Brandla).

DSC03162_v1-DSC03164_v1

Portal południowy z rzeźbami panien mądrych i głupich. Portal jest zasadniczo XIV wieczny, wtórnie zestawiony z wykorzystaniem starszych elementów.

DSC03131_v1

Panny roztropne, w dłoniach dzierżą naczynia z oliwą. Uśmiechy na ich twarzach przypominają scenę sądu ostatecznego, którą znamy z katedry w Bambergu oraz uśmiechy aniołów z Reims.

DSC03152

Przy okazji warto zwrócić uwagę na piękne, trzynastowieczne stroje i fryzury, zwłaszcza bogate zapinki i pasy naddługie.

DSC03129_v1

Panny nieroztropne w pozach wyrażających smutek.

DSC03165

Naczynia, które trzymają są puste, twarze wykrzywione w grymasie smutku i poniesionej porażki.

SONY DSC

Ecclesia – Obecnie umieszczona w przedsionku portalu południowego, pierwotnie stanowiąca zapewne część kompozycji portalu. To personifikacja kościoła – ludu Bożego. Na głowie ma koronę, w dłoniach dzierżyła pierwotnie sztandar tryumfu i kielich, symbolizujący zbawienie przez krew Chrystusa.

SONY DSC

Synagoga – stanowiąca wraz z personifikacją Kościoła (Ecclesia) stanowiła część kompozycji portalowej. Wymowa teologiczna dzieła jest dość oczywista. Lewą stronę portalu (czyli prawą stronę zasiadającego na tympanonie Chrystusa) zdobiły figury Ecclesii – personifikacji Kościoła – ludu Bożego Nowego Przymierza oraz panien mądrych, które zgodnie z ewangeliczną przypowieścią symbolizują zbawionych, którzy wytrwali w oczekiwaniu na przyjście Oblubieńca (Chrystusa). Prawą stronę portalu (czyli lewicę Zbawiciela) zdobiły figury Synagogi – personifikacji ludu Bożego Starego Przymierza, który nie rozpoznał Mesjasza w Jezusie. Po tej samej stronie znalazły się panny głupie, które nie wytrwały w oczekiwaniu na przyjście Oblubieńca.

Kolejną rzeźbę stanowi przedstawienie św. Maurycego, które już kiedyś zamieściłem na blogu (tutaj). To patron katedry, przedstawiony jako Murzyn (zgodnie z legendą wedle której ten dowódca Legii Tebańskiej był czarnoskóry) w XIII – wiecznym pancerzu kolczym, z wczesną formą krytego pancerza, tzw. płatów. Jedna z ulubionych rzeźb moich kolegów bronioznawców, którzy traktują ją jako świadectwo ikonograficzne dokumentujące rozwój średniowiecznego uzbrojenia. Poza Maurycym zachowała się jeszcze figura św. Katarzyny, której zdjęcia niestety pokazać nie mogę, bo nie zrobiłem.

Oczywiście przedstawione przykłady katedralnej rzeźby francuskiej, żywcem przeniesionej na terytorium Rzeszy nie wyczerpują problemu. Należałoby jeszcze zająć się rzeźbą Trewiru (poniżej fasada Najświętszej Marii Panny, tzw. Liebfrauenkirche z wczesnogotyckim portalem), czy Strasburga, co może kiedyś jeszcze nastąpi. Tymczasem wędrujmy dalej. W następnym odcinku zapoznamy się z pierwszym w pełni gotyckim, dojrzałym, bardzo francuskim i jednocześnie bardzo oryginalnym dziełem gotyku w Niemczech. Zajrzymy do miasta braci Grimm, strasznego inkwizytora i krzyżaków.

Peregrinatio – cz. 6: Der Naumburger Meister 1

Katedrę w Naumburgu prezentowałem już w poprzednim cyklu katedralnym. W rzucie zdaje się ona przypominać Bamberg – to trójnawowa, dwuchórowa bazylika z transeptem i dwoma grupami wież flankującymi przeciwległe absydy. Wzniesiono ją zasadniczo w stylu późnoromańskim. Istotną różnicę stanowi fakt, iż oba chóry w Naumburgu są już w pełni gotyckie.

SONY DSC

Szczególne miejsce w historii sztuki gotyckiej katedra zyskała nie tyle dzięki owym gotyckim, wielobocznie zamkniętym chórom, co dzięki ich wystrojowi rzeźbiarskiemu. Cała bogata dekoracja rzeźbiarska, która we francuskich katedrach i w Bambergu zdobiła głównie portale oraz takie elementy zewnętrzne jak tabernakula wieńczące przypory łuków oporowych i galerie na fasadach, w Naumburgu przeniosła się do wnętrza budowli.

Lektorium zachodniego chóru zdobi cykl rzeźb ilustrujących wydarzenia pasji Chrystusa oraz grupa ukrzyżowania. Zdjęcie z roku 2010, w trakcie prac renowacyjnych.

SONY DSC

Lektorium od wnętrza. Arkadowe galerie ścian bocznych chóru (zobaczcie zdjęcie poniżej) znajdują tutaj kontynuację w ścianach lektorium i łączą się z kręconymi schodkami prowadzącymi na górny pasaż przegrody.

Wnętrze chóru ozdobiono galeriami gotyckich tryforiów, zwieńczonych wimpergami, łączących posągi fundatorów, z baldachimami. Na zdjęciu od lewej kolejno grafini (hrabina) Gerburg, hrabia Konrad i para margrbia Hermann i Reglinda (córka Bolesława Chrobrego). Wszyscy żyli blisko dwa stulecia przed powstaniem rzeźb.

SONY DSC

Figura grafa Dietmara – moja ulubiona. Hrabia zasłania się tarczą i sięga po miecz. Wygląda na całkiem wystraszonego…

Figury powstały pomiędzy 1243 a 1249 rokiem, podobnie jak inne elementy gotyckiego wystroju rzeźbiarskiego katedry.

SONY DSC

Lektorium chóru wschodniego.

SONY DSC

Chór wschodni.  W centrum trzynastowieczny nagrobek biskupa. Po prawej stronie widoczne są drewniane, wczesnogotyckie stalle z ok. 1250 roku, którym oczywiście nie zrobiłem lepszego zdjęcia. Przypominają one nieco projekt narysowany przez Villarda de Honnecourt:

Albo tutaj:

SONY DSC

Nawa boczna katedry. O ile od strony nawy głównej filary międzynawowe mają jeszcze romański charakter, o tyle z naw bocznych możemy oglądać całkiem gotyckie konstrukcje wiązkowych filarów, pokrytych gęsto spiętrzonymi kolumienkami, stojącymi na talerzowych bazach i zwieńczonymi kapitelami pokrytymi bogatą i naturalistycznie ujętą roślinnością.

SONY DSC

Takie kapitele zdobią zresztą całą katedrę. Znajdujemy tutaj te same motywy, które znamy z gotyckich katedr francuskich.

SONY DSC

Wieżę północno – zachodnią katedry przyozdobiono przed rokiem 1250 kamiennymi rzygaczami, przypominającymi te znane z Laon.

SONY DSC

Inny przykład rzygacza.

SONY DSC

Jeszcze inny przykład. Ten zdobi przyporę północnej ściany nawy głównej.

W samym Naumburgu około 1250 roku wzniesiono jeszcze jedną gotycką budowlę. Obecnie znajduje się ona na cmentarzu, choć pierwotnie zbudowano ją na południe od zespołu katedralnego. To kaplica św. Jana.

SONY DSC

Zachowała się w niej „katedralna” dekoracja rzeźbiarska z kapitelami i zwornikami pokrytymi liśćmi.

Anonimowego autora rzeźb określa się jako Mistrza Naumburskiego. Prawdopodobnie był artystą związanym z warsztatami budowlanymi i rzeźbiarskimi aktywnymi na obszarze Ile-de-France, wznoszącymi gotyckie katedry Noyon, Laon, Reims i Amiens. Zarówno on, jak i inni artyści związani z jego kręgiem pozostawili po sobie na terenie Rzeszy liczne ślady. Jedną z pierwszych jego realizacji było niezachowane lektorium z katedry w Moguncji, znane z zachowanych fragmentów dekoracji rzeźbiarskiej. Pewne wyobrażenie o tym jak mogło wyglądać lektorium z Moguncji dają zachowane lektoria z Naumburga oraz znanego nam już Gelnhausen.

DSC01051

Gotyckie lektorium w Gelnhausen powstało około 1240 roku. Wzniesiono je na planie trapezu, pokrywając powierzchnię rzeźbami przedstawiającymi sceny sądu ostatecznego.

DSC01054

Jeden z paneli rzeźbiarskich.

DSC01058

Kapitele kolumn wspierających sklepienie lektorium. Znak firmowy warsztatów francuskiego gotyku – naturalnie oddane liście…

DSC01053

I w końcu liściasta maska – podobna do tej, którą znamy już z Bambergu, Chartres i innych wielkich realizacji gotyku…

Bamberg.

I w wersji Villarda…

(wszystkie rysunki Villarda jakie tutaj zamieszczone pochodzą z zasobów Wikimedia Commons)

Peregrinatio – cz. 5: Kaiserdom

Prawdziwa ekspansja francuskich mistrzów, przybywających wprost z placów budowy katedr Ile-de-France nie wiązała się z budowniczymi z Maulbronn, którzy dokonywali swoistej syntezy sztuki gotyckiej i tradycji późnoromańskiej sztuki niemieckiej. Dokonali jej rzeźbiarze przybywający wprost z Amiens i Reims, których dzieła ozdobiły najbardziej reprezentacyjne budowle wznoszone na obszarze Cesarstwa od lat 30. XIII wieku.

O tych prapoczątkach niemieckiego gotyku pisałem już tutaj. Dzisiaj chciałbym pokazać obiekt, którego wówczas nie opisałem, a który udało mi się odwiedzić latem 2012 r.

DSC01997_v1x

Cesarska katedra w Bambergu powstała jako budowla zasadniczo romańska, w typowym dla sztuki okresu Hohenstaufów stylu, wywodzącym się z tradycji karolińskich i ottońskich. Trójnawowa bazylika transeptowa, z dwoma grupami wież, flankującymi dwa przeciwległe chóry wydaje się być realizacją całkowicie sztampową.

DSC01939_v1

Widok wnętrza katedry w kierunku zachodnim. Świątynię przesklepiono krzyżowo – żebrowo, z użyciem nowoczesnych, gotyckich łuków ostrych. Pomimo to całość konstrukcji jest dość zachowawcza – z dość masywnymi gurtami dzielącymi pola sklepienne. Także sposób potraktowania ścian oraz arkad i filarów międzynawowych jest jeszcze zasadniczo romański.

DSC01910

We wschodniej absydzie, zamkniętej wielobocznie pojawiają się ostrołukowe okna, wiązki smukłych półkolumienek, rozdzielanych pierścieniami, wyposażonych w kielichowate kapitele, typowe dla wczesnego gotyku. Ale funkcjonują w towarzystwie późnoromańskich arkadowych fryzów.

DSC01911

Zachodni chór flankowany jest dwoma wieżami, które w dolnych partiach są jeszcze całkowicie romańskie, ale w górnych wznoszone są wedle wzorców znanych z Francji, z narożnymi aediculami, o formie arkadowych wieżyczek.

Południowa wieża zachodniej fasady katedry w Laon. Dobrze nam już znana z wcześniejszych wpisów

Wzór wielokrotnie naśladowany. Utrwalony rysunkami Villarda de Honnecourt. Tutaj za Wikimedia Commons.

SONY DSC

Powielony także w Naumburgu, w dobrze nam znanej katedrze…

Ten typ konstrukcji wieży musiał fascynować średniowiecznych architektów. Świadczą o tym nie tylko rysunki Villarda, ale także formy baldachimów gotyckich rzeźb.

DSC01933

Tutaj jedna z rzeźb z Bambergu.

O jej wyjątkowości katedry w Bambergu stanowi nie tyle architektura, co właśnie bogaty zespół rzeźb, z których spora część jest bez wątpienia dziełem artystów zatrudnionych przy budowach katedr francuskich, zwłaszcza Amiens i Reims. Skąd to wiadomo? Sami zobaczcie…

DSC01915

Oto południowo wschodni portal katedry. Nazywany jest Adamspforte – portalem Adama. Całkowicie romański jeszcze półkolisty portal flankują pełnoplastyczne figury. wsparte na konsolach i przykryte gotyckimi baldachimami, dokładnie tak, jak miało to miejsce w katedralnych portalach francuskich. Po południowej stronie przedstawiono św. Piotra (z krzyżem – atrybutem męczeńskiej śmierci) oraz Adama i Ewę. Po północnej znaleźli się św. Szczepan – pierwszy męczennik oraz cesarska para Kunegunda i Henryk II – fundatorzy pierwotnej katedry. rzeźba jest tutaj naturalistyczna, swobodna i daleka od kanonicznych stylizacji rzeźby romańskiej.

DSC01916

Obecne rzeźby to kopie. Oryginały można podziwiać w katedrze. W całym tym programie fascynujący jest pewien drobiazg – królowa trzyma w rękach model ufundowanej przez siebie świątyni. To stary, jeszcze bizantyjski sposób uhonorowania fundatora. Ale z tym modelem jest coś nie tak…

DSC01918

Artysta przedstawił tutaj obiekt nie przypominający w żadnym razie katedry w Bambergu. Widzimy za to prezbiterium ujęte obejściem z wieńcem kaplic i spięte łukami oporowymi. Typowy chór gotyckiej katedry. Chór wówczas jeszcze nie znany z żadnej budowli Niemiec. Dopiero po 1248 r. realizację podobnego, w dojrzałych już formach gotyckich rozpoczęto w Kolonii, przy czym budowa ta ciągnęła się jeszcze w kolejnych stuleciach.

DSC01931

Podobny element pojawia się w jednym z baldachimów we wnętrzu budowli. Tutaj szczegółów jest więcej – obejściowych chór, z wieńcem kaplic i łukami oporowymi przylega do transeptu. Flankowany jest dwoma wieżami, zgodnie z tradycją budowlaną popularną w Szampanii.

Kolegiata Notre Dame en Vaux w Chalons en Champagne – czyżby model dla naszego rzeźbiarza?

Jeśli nadal macie wątpliwości dotyczące pochodzenia artystów, popatrzcie dalej.

DSC01935

Słynny jeździec z Bambergu – przez lata ikona niemieckiego gotyku, powielana w licznych materiałach propagandowych z czasów hitlerowskich (razem z nie mniej słynną Utą z Naumburga). W rzeźbie tej dopatrywano się niemieckich królów i cesarzy, czy też św. Jerzego.

A to jeden z królów z katedry w Reims. Podobieństwo warsztatowe, sposób ujęcia twarzy, fryzura to ścisłe analogie.

SONY DSC

Jeździec z Bambergu ma bliskiego krewnego w postaci jeźdźca z Magdeburga, wykonanego w latach 40. XIII wieku. Tutaj w postaci kopii stojącej na rynku. Oryginał (bez zachowanej pozłoty) znajduje się w miejscowym muzeum.

DSC01936

Jedna z konsol podtrzymujących figurę jeźdźca. To typowy motyw twarzy dzikiego człowieka, pokrytej liśćmi, znane z licznych przedstawień z Chartres i innych katedr francuskich.

DSC01926

Św. Elżbieta z grupy nawiedzenia w Bambergu. Stanowi ona ścisłą analogię do Elżbiety z portalu zachodniej katedry w Reims. Ponieważ sam nie mam dobrego technicznie zdjęcia grupy nawiedzenia z Reims, odsyłam was do niezawodnej Wikipedii.

DSC01899_v1

Portal książęcy (Fürstenportal). Ponownie ukształtowano go zgodnie z duchem romanizmu, ale wyposażono w gotyckie rzeźby. Charakterystyczne są postaci apostołów stojących na ramionach proroków, ale warto zwrócić uwagę na inne jeszcze elementy:

DSC01951_v1

Postać anioła z portalu (obecnie we wnętrzu świątyni, na portalu znajduje się kopia). Przywodzi na myśl słynne przedstawienia aniołów z katedry w Reims.

DSC01904_v1

Tympanon portalu z przedstawieniem sądu ostatecznego. Postaci zbawionych i potępionych są uśmiechnięte. Ten uśmiech przywodzi na myśl uśmiechy aniołów z Reims:

SONY DSC

W katedrze bamberskiej rzeźbiarze z Reims stworzyli jedne z najwspanialszych w skali Europy dzieł „stylu antycznego”. Interesujące jest, że pełnoplastyczne figury, które we francuskich katedrach skupiały się na zewnątrz budowli, na portalach, arkadowych galeriach królewskich i  tabernakulach zdobiących oporowy system konstrukcyjnych przypór i łuków, tutaj oprócz portali przenoszą się do wnętrza budowli. W kolejnych budowlach zobaczymy jak niemiecki wczesny gotyk upodobał sobie właśnie wnętrza do eksponowania galerii rzeźb upamiętniających nie tylko religijne wydarzenia, ale przede wszystkim fundatorów. A wszystko to zaczęło się w latach 30. XIII wieku, w Adamspforte cesarskiej katedry w Bambergu.

DSC01906_v1

Jedynym w pełni gotyckim portalem katedry jest prowadzący do południowego ramienia transeptu Portal Św. Wita. Skromny i pozbawiony rzeźby figuralnej jest zwieńczony ostrołukowymi archiwoltami i flankowany przez trójlistnie zakończone ślepe biforia.

Peregrinatio – cz. 1: origines

Francja Filipa Augusta, Ludwika VIII oraz Ludwika Świętego w I połowie XIII wieku to gigantyczny plac budowy. Na stosunkowo niewielkim obszarze Ile-de-France i Szampanii budowane lub modernizowane są katedry w Paryżu, Chartres, Reims, Amiens, powstają królewskie rezydencje, a w nich kaplice ze słynną Sainte Chapelle na czele. Ten gigantyczny plac budowy wymagał nie tylko olbrzymich nakładów finansowych, ale także rzesz wykwalifikowanych rzemieślników: architektów, rzeźbiarzy, cieśli.

SONY DSC

Reims – widok z górnej galerii transeptu w kierunku zachodniego masywu wieżowego.

Elementy, które będziemy później spotykać w obiektach rozłożonych po całej Europie wykształciły się w rejonie Ile-de-France na placach budowy wielkich katedr. To przede wszystkim zupełnie nowy sposób potraktowania rzeźby architektonicznej. Pełnoplastyczne postaci Chrystusa, Marii, świętych, proroków oraz fundatorów i ich przodków przedstawiane są w naturalnych pozach, z wyraźnymi cechami indywidualnymi twarzy. Różnią się od majestatycznych, stylizowanych, opartych o kanony posągów z romańskich portali. Pierwszym wyłomem były surowe, smukłe, ceremonialnie wyprostowane, lecz obdarzone indywidualnymi cechami posągi z porta regia zachodniej fasady katedry w Chartres. Kolejne budowle Paryża, Senlis czy Laon wyposażano w coraz bardziej pełne życia i swobody przedstawienia. Przełomem okazały się ponownie rzeźby z Chartres, tym razem pomieszczone w portalach transeptu, wnoszone od 1204 r. Najwspanialsze jednak efekty uzyskali rzeźbiarze dekorujący portale w Amiens i Reims. Słynna grupa nawiedzenia z przedstawieniami Marii i Elżbiety z Reims uchodzi za najwybitniejsze osiągnięcie rzeźby średniowiecznej. Autora tego dzieła określa się niekiedy mianem „Mistrza Figur Antycznych” – z racji antycznej doskonałości jego dzieł.

DSC05151_v1

Mistrz z Reims nie był jedynym…

Amiens – rzeźby w portalu zachodnim.

Chartres – portal w południowym ramieniu transeptu.

Zwróćcie uwagę na charakterystyczne elementy architektonicznej oprawy figur. Postacie stoją na konsolach wspieranych przez służki i kolumienki, nad nimi zaś umieszczono baldachimy.

Chartres – baldachimy nad rzeźbami portalu. Zwróćcie uwagę na liściaste podłucza oraz spiętrzone elementy architektoniczne, które je wieńczą.

Paryż, Sainte Chapelle – ten sam element w górnej kaplicy. Warto też zwrócić uwagę na konsolę podtrzymującą rzeźbę, pokrytą roślinnym ornamentem. Takim samym ornamentem w Sainte Chapelle oraz w katedrach w Reims i Amiens pokryto kapitele kolumn, służek i filarów.

Reims, jeden ze słynnych uśmiechniętych aniołów. Bardzo naturalne i swobodne potraktowanie postaci, w charakterystycznych, udrapowanych, luźnych szatach, z puklami włosów i uśmiechem.

Reims – portal w północnym ramieniu transeptu.

DSC04104_v1

Adam z katedry Notre Dame w Paryżu w zbiorach Muzeum Cluny.

Silnie wystylizowaną, późnoromańską ornamentykę roślinną oraz fantastyczne stwory z bestiariuszy zastąpiono zupełnie nową stylistyką, ukazującą naturalnie przedstawione liście, kwiaty i owoce roślin: winorośli, bylicy piołunu, dębu, klonu, kapusty, bluszczu, kokoryczy. Zapełniają one konsole, kapitele kolumn i filarów oraz zworniki sklepień, niekiedy także całe fryzy lub archiwolty.

Zawracam wam głowy trzynastowiecznym gotykiem Ile-de-France, by przypomnieć te jego cechy, na które być może zwracamy mniej uwagi przytłoczeni niebosiężnymi sklepieniami, spiętrzonymi pinaklami i opinającymi korpusy katedr łukami oporowymi. Chodzi o to, by wyruszyć na dziki wschód, w poszukiwaniu śladów wędrowców, którzy nową sztukę zanieśli na krańce cywilizowanego świata. Przynajmniej tak, jak owe krańce rozumieli ludzie średniowiecza. Kiedy bowiem rzeźbiarze z Reims i Amiens ukończyli swoje dzieła okazało się, że popyt na ich usługi pojawił się właśnie na wschodzie…