W ostatni piątek, na zaproszenie komitetu obchodów 950-lecia Rozprzy, prezentowaliśmy w budynku gimnazjum w Rozprzy wyniki naszych badań z 2015 r. Z tą rozprzańską rocznicą to jest bardzo ciekawa sprawa. Otóż rocznica liczona jest od daty 1065, czyli datacji tzw. Falsyfikatu Mogileńskiego. Źródło to oczywiście w obecnej postaci jest znacznie późniejsze, jednak uważa się, że przynajmniej jego część rzeczywiście pochodzi z 11 wieku. W każdym razie wymienionych tutaj jest kilka grodów Polski Centralnej, które zobowiązane były do oddawania danin dla klasztoru w Mogilnie. Wśród nich jest Rozprza. I teraz najciekawsze: pierwsze badania archeologiczne w Rozprzy, przeprowadzone pod kierownictwem Aldony Chmielowskiej z Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi, wpisały się w 900 rocznicę pierwszej wzmianki. Odbyły się bowiem w latach 1963-1964 oraz 1966. Nasze badania miały miejsce pół wieku później i wpisały się właśnie w 950 – rocznicę. Zupełnie przypadkiem. Jak być może pamiętacie wszystko zaczęło się od realizacji programu badań nieinwazyjnych w 2013 r., kiedy to Rozprza była jednym z 6 poddanych prospekcji grodzisk. Wyniki były na tyle ciekawe, że rok później przygotowaliśmy z Przyrodnikiem program interdyscyplinarnych, kompleksowych badań grodziska w Rozprzy. Przyrodnik, który skonstruował tę bardziej nowatorską, czyli geoarcheologiczną i paleośrodowiskową część programu, został jego kierownikiem i uzyskał dofinansowanie Narodowego Centrum Nauki. Wiosną zeszłego roku rozpoczęliśmy etap badań terenowych. Szczerze mówiąc – budując oba programy wcale nie myśleliśmy o rocznicy. Po prostu tak wyszło…
Tuż przed uroczystością zamknięcia obchodów rocznicowych. Siedzę w czwartym rzędzie.
Tutaj moja część wystąpienia, dotycząca „czystej” archeologii. Zaraz później produkował się Przyrodnik, który mówił o badaniach geoarcheologicznych.
W trakcie uroczystości zostaliśmy nagrodzeni stosownymi Dyplomami i pamiątkowymi medalami (ha!). Na zdjęciu Przyrodnik odbiera swoje trofea od wójta Rozprzy, pana Janusza Jędrzejczyka.
Jurku,
Dbaj o siebie, żyj zdrowo, zostaw na grodzisku coś do zbadania. Jednym słowem zaplanuj wszystko starannie.
Masz szansę dostąpić zaszczytów na na imprezie z okazji 1000-lecia Rozprzy, a to nie w kij dmuchał.
Drogi Jurku,
Jeśli dożyję, to będę wówczas miał 90 lat i prawdopodobnie pomylę kolejny pamiątkowy medal z ciasteczkiem. To oczywiście nie będzie wielkim problemem, bo i tak nie będę miał czym go ugryźć.
Jurku,
Średnia długość życia w Polsce systematycznie rośnie. To stwarza problemy, na przykład z systemem emerytalnym, czego jesteśmy świadomi (być może z wyjątkiem niektórych polityków). Niesie to jednak także pewne szanse i stwarza nowe możliwości. Głupio byłoby nie skorzystać, jeśli nadarzy się okazja.
Oczywiście, że głupio by było nie skorzystać, ale to tylko w pewnym stopniu zależy ode mnie. Niestety czasy są takie, że nigdy nie wiesz kiedy znajdziesz się na brukselskim lotnisku w niewłaściwym czasie…
Pisałem jeszcze przed zamachem. Przyznam, że mój optymizm lekko przygasł pd tego czasu.
Miał być koniec historii, a ostatnio z tym światem dzieją się rzeczy niepokojące. W naszym kraju hmmm… zamieszanie, w Europie robi się niebezpiecznie. Powoli okazuje się, że moje rosyjsko – białoruskie plany stają się bezpieczniejsze od wizyty w Oslo zaplanowanej na przyszły tydzień… kto by pomyślał jeszcze pół roku temu?
Sądzę, że nigdzie nie będziesz bezpieczniejszy, niż w Ostrowitem na polu u Zenka.
A jak przywołujesz Rosję i Białoruś, to przypomnij sobie granat w wykopie. Kto wie, o ile milimetrów od śmierci byłeś wówczas?
Nigdy nie wiadomo. W Ostrowitem też może być granat. W naszym kraju też niejedna wojna drzewiej bywała i po niej różne rzeczy się od czasu do czasu znajduje…