Między słowiańską tradycją a zachodnioeuropejską modą

Raciąż, położony nieopodal Tucholi, w rejonie średniowiecznej „strefy pogranicza” Pomorza Wschodniego i Wielkopolski, znany jest z kilku źródeł pisanych z trzynastego wieku. Potwierdzają one jego znaczenie jako ośrodka książęcej administracji oraz stosunkowo ważny punkt chroniący Pomorze przed zakusami książąt polskich (głównie wielkopolskich). Pomimo to należy traktować go jako miejsce położone prowincjonalnie w stosunku do książęcych stolic Pomorza – taką kresową stanicę, położoną w środku olbrzymiej puszczy porastającej pogranicze.

W trakcie badań archeologicznych trwających w Raciążu od 1969 z przerwami, aż do 1992 roku niemal całkowicie przekopano majdan grodziska i strefę położoną na północ od niego, obejmującą właśnie cmentarzysko szkieletowe. Ustalono, że zespół funkcjonował od około połowy XIII wieku do początku wieku XIV na miejscu starszych śladów osadnictwa z IX-X wieku oraz kultury łużyckiej. Cmentarzysko liczyło 67 pochówków rozmieszczonych w nieregularnych rzędach, ze ścisłym zachowaniem osi wschód-zachód i położeniem głowy w kierunku zachodnim (antropolodzy wolą tutaj używać określenia „czaszka”, ale sądzę, że dla chowających swoich zmarłych, w większości przypadków była to jeszcze głowa). Zaledwie 4 pochówki zawierały jakiekolwiek przedmioty, przy czym szczególnie wyróżniał się tutaj grób 59.

rac0005

Grób 59 na zdjęciu wykonanym w trakcie badań (z Archiwum Stacji Archeologicznej w Białych Błotach).

Grób 59 był pochówkiem kobiety, w wieku 18 lat. Jama grobowa zawierała czytelne ślady drewnianej trumny (lub drewnianej obstawy), kryjące szczątki złożone w układzie anatomicznym, na wznak. Wewnątrz znaleziono szczególnie bogate wyposażenie grobowe, składające się z:
1. Trzech pierścieni – dwóch z drutu ze stopu miedzi, jednego taśmowego ze srebra. Wszystkie trzy znaleziono na palcach prawej ręki.
2. Dwóch niewielkich kabłączków skroniowych ze stopu miedzi, umiejscowionych w rejonie czaszki (skroni).
3. Kolii paciorków złożonej z 71 paciorków owalnych (w tym 7 podwójnych) oraz 2 kubokteatycznych paciorków bursztynowych. Paciorki zalegały w górnej części szkieletu, w rejonie szyi i korpusu.
4. Sprzączki i garnituru okuć paradnego pasa. Zestaw zawierał 20 okuć, zakończenie pasa oraz podwójne, prostokątne okucie do zawieszania kaletki/sakwy.
O ile kabłączki skroniowe należy zakwalifikować do typu I według K. Musianowicz, ozdoby popularnej na terenie całej Słowiańszczyzny Zachodniej, szczególnie zaś Pomorza, między X a schyłkiem XIII wieku, i dość typowej dla stanowisk wczesnośredniowiecznych, podobnie jak pierścionki i kolia paciorków, o tyle elementy związane z pasem uznać należy za nietypowe. W grobach na tym terenie sprzączki i okucia pasa pojawiają się stosunkowo nieczęsto i raczej w młodszych pochówkach, od XII wieku (choć są oczywiście wyjątki).

rac0003

Oryginalna karta inwentarzowa z opisem i dokumentacją rysunkową przedmiotów znalezionych w grobie 59 (z Archiwum Stacji Archeologicznej w Białych Błotach). Karta ma nagłówek „Muzeum Archeologiczne i Etnograficzne w Łodzi”, choć badania prowadzone były pod szyldem Pomorskiej Ekspedycji Archeologicznej Katedry Archeologii Uniwersytetu Łódzkiego. To świadectwo dawnej, bardzo bliskiej współpracy obu instytucji.

OLYMPUS DIGITAL CAMERAFotografie sprzączki pasa, zakończenia pasa, reprezentatywnych elementów okuć pasa oraz zawieszki do torby – kaletki (zresztą nieco nieprawidłowo ułożonej – wybaczcie). Przedmioty takie mają liczne analogie w całej Europie. Można je datować na XIII wiek i uznać za elementy tzw. pasa naddługiego – modnego w Europie szczególnie w XIII i XIV stuleciu. Noszonego zarówno przez kobiety, jak i mężczyzn (przy czym często męskie są nieco szersze i bardziej masywne, choć nie jest to reguła, a raczej tendencja).

SONY DSC

Rzeźba z północnego portalu katedry w Chartres. Kobieta ubrana jest w charakterystyczne nakrycie głowy, suknię spiętą w okolicach szyi zapinką oraz nad biodrami pasem naddługim z okuciami.

Północny portal katedry w Magdeburgu. Zestawiony w XIV wieku, zawiera rzeźby panien roztropnych i głupich z około połowy XIII wieku.

magdeburg3

Rzeźba z północnego portalu katedry w Magdeburgu. Zbliżenie pasa naddługiego oraz dłoni ozdobionych pierścieniami. Zwróćcie uwagę także na profilowaną sprzączkę, z ozdobną skuwką.

SONY DSC

Rzeźba z północnego portalu katedry w Magdeburgu – zbliżenie detali pasa naddługiego. Ten pas ma garnitur okuć zbliżony do odkrytego w grobie z Raciąża: okucia w kształcie czterolistnej rozety występują tu naprzemiennie z okuciami o bardziej wydłużonej formie.

Biorąc pod uwagę sposób rozmieszczenia okuć utrwalony w ikonografii z epoki, możemy założyć, że odległość pomiędzy poszczególnymi okuciami pasa wynosiła około 10 cm. Daje to nam pas o długości około 2 m. To dużo więcej niż potrzeba, by opasać 18-latkę. Koniec pasa zwisał więc fantazyjnie z przodu, tak jak to widać na rzeźbach powyżej. Był to bez wątpienia ubiór, na który nie każdy mógł sobie pozwolić, a już na pewno nie każdego stać było na to, by złożyć go do groby wraz ze zmarłym krewnym.

Grób 59 stanowi ciekawy przykład adaptacji zachodnioeuropejskiego stroju na trzynastowiecznym Pomorzu Wschodnim. Pochowaną w nim przedstawicielkę lokalnej elity społecznej (bo za taką należy uznać ową osobę) ubrano do grobu w elementy tradycyjnego stroju zachodniosłowiańskiego, czyli niewielkie kabłączki skroniowe i kolię paciorków oraz w pas, będący częścią elitarnego kostiumu dworskiego w stylu zachodnioeuropejskim. Niewątpliwie świadczy o tym, że przedstawiciele wyższych warstw społecznych zamieszkujących nawet peryferyjnie położone ośrodki, nadążali za trendami płynącymi zarówno z książęcych dworów, jak i pierwszych miast lokacyjnych, które były najpewniej głównymi przekaźnikami wzorców kulturowych płynących z zachodu.

W trakcie badań w Raciążu udało się pozyskać więcej przedmiotów poświadczających tę charakterystyczną kulturę materialną mieszkańców, pomieszczoną pomiędzy słowiańską tradycją, a zachodnioeuropejską modą. Obok stosunkowo nielicznych kabłączków skroniowych znaleziono dalsze, bardzo liczne sprzączki i okucia pasów w typie naddługim oraz charakterystyczne, XIII-wieczne zapinki. Okazało się, że mieszkańcy obiektu używali naczyń ceramicznych wykonywanych w technologiach nawiązujących do tradycji wczesnośredniowiecznej. Były to głównie garnki, podobne do znanych ze stanowisk wczesnośredniowiecznych, ale obok nich pojawiały się zupełnie nowe formy, np. dzbany. W niewielkiej domieszce pojawiły się także naczynia wykonane w technologii redukcyjnej (a więc wypalane w piecach z ograniczonym dostępem powietrza, na kolor siwy, ciemno – szary, niemal czarny), które są charakterystyczne dla osadników zachodnioeuropejskich, w dużych miastach lokacyjnych (jak np. Gdańsk czy Elbląg), naczynia polewane – importowane z południowej Anglii, Danii lub północnych Niemiec oraz charakterystyczne metalowe naczynia na trzech nóżkach czyli tzw. grapeny i misy brązowe.

Aktualizacja (11.06.2013):

Artykuł poświęcony „obcym” elementom w kulturze materialnej Raciąża w XIII wieku, a więc także pasom, powinien się pojawić w którymś z nadchodzących numerów Archaeologia Historica Polona. Będzie tam nieco więcej informacji, także o innych zabytkach.

Arek Przybyłok twierdzi, że w późniejszym średniowieczu pas się skraca. Ja mu wierzę.