Początki chrześcijaństwa na Pomorzu. Ostrowite.

„Ku początkom chrześcijaństwa na Pomorzu Wschodnim. Średniowieczny zespół osadniczy w Ostrowitem w świetle badań interdyscyplinarnych.” to tytuł grantu realizowanego przez nas (czyli Instytut Archeologii, Wydział Filozoficzno-Historyczny Uniwersytetu Łódzkiego) i finansowanego przez Narodowe Centrum Nauki. Program trwa już 2 lata. W jego ramach udało się zrobić sporo nowych analiz i datowań. Dzięki nim mogliśmy np. opublikować ostatnio artykuł z datowaniami radiowęglowymi osadnictwa z okresu rzymskiego w Ostrowitem, które stanowi kontekst dla osadnictwa wczesnośredniowiecznego.

Do tej pory nie odnaleźliśmy jednak jednoznacznych śladów chrześcijaństwa. O tym, że mieszkańcy Ostrowitego przyswoili sobie pewne chrześcijańskie przekonania świadczy samo cmentarzysko średniowieczne, które od lat badamy. Szkieletowe groby, układ przestrzenny, orientacja większości grobów na osi wschód-zachód, czy charakterystyczne ułożenie kończyn niektórych szkieletów: skrzyżowanie dolnych lub układanie górnych na miednicy, to cechy wczesnośredniowiecznego, chrześcijańskiego obrządku pogrzebowego. Nie były one praktykowane w okresie poprzedzającym chrystianizację. Brakowało nam jednak kropki na „i” – znaleziska, które jednoznacznie wskazywałoby na akceptację systemu pojęć i wartości chrześcijańskich.

Z początkiem października zakończyliśmy tegoroczne badania w Ostrowitem. Pogoda dawała się nam już we znaki, było chłodno, wiał bardzo silny wiatr i coraz częściej padało. Zakończenie wykopalisk powitaliśmy z uczuciem ulgi.

Jakiś czas później Łukasz Trzciński poinformował mnie o przypadkowym znalezieniu fragmentów czaszki na polu, na którym znajduje się stanowisko archeologiczne w Ostrowitem. Czaszka oznacza z dużym prawdopodobieństwem grób szkieletowy. Chcąc zapobiec zniszczeniu tego grobu w trakcie prac polowych ustaliliśmy, że konieczne będzie przeprowadzenie prac ratowniczych.

Badania odbywały się w mocno jesiennych okolicznościach przyrody, niskiej temperaturze i silnym wietrze. Wzięliśmy w nich udział tylko my dwa (czyli Łukasz i ja), choć pewną pomoc okazał nam właściciel gruntu.

Bardzo szybko odsłoniliśmy zarysy czaszki, bez wątpienia ludzkiej. Znalezisko podniosło morale – wyprawa miała sens. Przejazd pod Chojnice to w końcu około 300 km w jedną stronę z Łodzi.

Otworzyliśmy niewielki wykop 2 x 3 m, w którym mieścił się zarys jamy grobowej.

A wkrótce pojawił się szkielet. W nie najgorszym stanie zachowania. Noszący wyraźne ślady mechanicznego uszkodzenia spowodowanego orką.

Szkielet złożono z wyposażeniem: przy miednicy znajdował się nóż w pochewce z okuciem ze stopu miedzi, przy pasie dość tajemnicza tulejka z brązu.

Przy czaszce znaleźliśmy kabłączek skroniowy, a nieco poniżej naszyjnik.

Jednak najbardziej niezwykłym znaleziskiem była bursztynowa zawieszka.

A na niej symbol krzyża. Wygląda na to, że znaleźliśmy

Znalezisko ważne jest nie tylko dlatego, że udało się odnaleźć pierwszy w Ostrowitem chrześcijański symbol. Istotne jest jeszcze położenie grobu, które okazało się kompletnym zaskoczeniem.

Znajduje się około 115 m na południe od innych, badanych wcześniej grobów. A to oznacza, że albo mamy tu do czynienia z innym cmentarzyskiem, albo z odosobnionym grobem (co mało prawdopodobne), albo też obszar badanego przez nas cmentarzyska był naprawdę wieeeelki. W każdym razie okazało się, że o strukturze przestrzennej naszego stanowiska wiemy znacznie mniej, niż nam się do tej pory wydawało. A utwierdziły na w tej konstatacji wyniki pomiarów geofizycznych Piotra Wronieckiego, które wskazują, że z niejedną jeszcze niespodzianką powinniśmy się liczyć podczas naszych badań.

Badania realizowane w ramach grantu NCN „Ku początkom chrześcijaństwa na Pomorzu Wschodnim. Średniowieczny zespół osadniczy w Ostrowitem w świetle badań interdyscyplinarnych.” (UMO-2015/19/B/HS3/02124)

2 thoughts on “Początki chrześcijaństwa na Pomorzu. Ostrowite.

  1. Pingback: Ćwiczenia terenowe i praktyki zawodowe w Ostrowitem | Gunthera miejsce w sieci

Dodaj komentarz