Elbing

Chyba pierwsze polskie miasto na blogu. Miasto dziwne i niezwykłe. Na pewno warto zobaczyć, bo Elbląg ma kilka rzeczy, których gdzie indziej nie uświadczysz. No i to archeologiczne El Dorado.

DSC09670

Centrum historyczne miasta zostało całkowicie nieomal zniszczone w czasie wojny i zaraz później. Na elbląskiej cegle cały naród odbudowywał swoją stolicę. Dlatego dzisiaj widzimy w Elblągu takie niezapomniane krajobrazy. „Kamieniczki” w tle to współczesne budynki wznoszone od lat 80. XX wieku, na ruinach historycznej zabudowy. Na pierwszym tle kwartał zabudowy historycznej, po badaniach archeologicznych, czekajacy na „odbudowę”.

DSC09675

W centrum historycznym miasta wznosi się okazała makieta kościoła farnego św. Mikołaja, którego początki sięgają XIII wieku. Z zewnatrz wygląda całkiem fajnie, w środku mamy „odcinkowe” sklepienia na żelbecie i…

DSC09662

Wspaniałą XIV – wieczną chrzcielnicę oraz kilka późnogotyckich tryptyków.

DSC09647

Jest też największy średniowieczny szpital w całym Państwie Zakonnym, w końcu Elbląg to siedziba wielkiego szpitalnika, tego szpitalnego zakonu.

DSC09683

Elbląg to też pole trwających od lat 80. XX wieku wykopalisk archeologicznych. Dzięki nim w miejscowym muzeum możemy oglądać tak gigantyczną kolekcję późnośredniowiecznej i nowożytnej kamionki. Mamy też olbrzymie zbiory kafli piecowych, naczyń ceramicznych, szklanych i cynowych – w tym importowanych z Niderlandów, Nadrenii, Italii, Francji, a nawet Chin i Japonii. Są unikatowe działa średniowiecznej snycerki, a nawet drewniana winda towarowa z XIII wieku. Ale to co prezentuje wystawa, to tylko ułamek tego, co zgromadzono w magazynach, co poddawane jest rozmaitym analizom specjalistycznym.

DSC09714

Średniowieczne talerze drewniane w magazynie muzealnym. Człowiek znajduje zwykle jedną lub kilka sztuk. Tutaj zgromadzono całe regały.

Że niezbyt dokładnie wykonane? Pozory. Wewnątrz zwykle starannie toczone, a z zewnątrz i tak na stole nie było widać. Precyzyjnie toczone z zewnatrz też się trafiają…

DSC09688

Muzeum oprócz ton materiałów pochodzących z badań miejskich ma jeszcze jeden niezwykły zbiór: zabytki z osady w Janowie Pomorskim identyfikowanej z legendarnym Truso. Jeśli ktoś ma wątpliwości co do prawdziwości tej identyfikacji powinien pooglądać zgromadzone na wystawie przedmioty. Szczerze mówiąc tyle zapinek podkowiastych, trójlistnych, żłówiowatych czy młoteczków Thora ostatnio widziałem w Muzeum w Lund. Nieprawdopodobne wręcz bogactwo zbiorów!

Krótko mówiąc, jak będziecie w okolicy warto wpaść i zobaczyć.

A zainteresowanym wypada czekać na stopniowe publikowanie wyników tych wszystkich niesamowitych badań.

A na marginesie:

Dziś moja 6 rocznica ślubu. Oczekuję dobrych życzeń i jeszcze lepszych gratulacji. Głównie dla mojej Ukochanej, która ze mną tyle wytrwała i chce jeszcze trwać.

10 thoughts on “Elbing

  1. Ciekawe zdjęcia, szczególnie te muzealne i opisy. I podoba mi się określenie na kościół „makieta” – wraz z przyległościami chyba największa w Polsce.
    Cóż smutno potoczyły się losy tego miasta, ale przejeżdżając niemal codziennie koło Nowego Światu i patrząc na napis na Empiku „Cały naród buduje swoją stolicę” nie wiem dlaczego ale jakoś nie pomyślałem wcześniej o Elblągu.

    A korzystając z okazji: Wielkie gratulacje z okazji rocznicy! I serdeczne życzenia wielu wspaniałych lat razem w szczęściu i zdrowiu! A jeśli Małżonka nie jest archeologiem to podwójne gratulacje 😉 i dodatkowe życzenia aby niestrudzenie czekała na powroty swojej drugiej połowy z terenu.

  2. Przyłaczam się do gratulacji i pozdrawiam Drugą Połowę. U mnie razy dwa i dopiero zaczynam się łapać, o co w małżeństwie chodzi 🙂
    No i Truso… Znamy, znamy… Szkoda, że władze zrezygnowały z projektu rekonstrukcji osady w Janowie. To dopiero byłoby El Dorado.

      • Być może jest jeszcze szansa. Oczywiście mówię o replice nad Drużnem, a nie o odbudowie kilku chat na Wyspie Spichrzów. Dr Jagodziński dość daleko zaszedł ze swoim projektem, ale samorząd w 2007 się wycofał i kasy nie dał, bo wybrano przekop przez Mierzeję. Tymczasem z powodu „kryzysu” i ocieplenia stosunków z Federacją, przekop na razie odwołano. A przecież do odbudowy Truso samorząd musiałby dać 10%, resztę dałaby Unia. Może kiedyś będziemy mieli swoje Haithabu albo Roskilde.

        Z tymi cegłami na odbudowę stolicy, pewien elblążanin opowiadał mi kiedyś jak to było. Rzeczywiście wagony załadowywano materiałami z rozbiórki Elbląga, ale szły one nie na południe, ale do Tolkmicka i dalej na północ, w kierunku Kaliningradu. Tak to było z trofiejnymi miastami.

  3. Na razie mamy swój Wolin. Sporo tam już stoi.
    Z Kaliningradem może być i prawda, ale jak byłem, to niewiele zostało tam budynków z cegły. Całe miasto stoi na wielkiej płycie.
    O stolicy opowiadali mi pracownicy Muzeum.

  4. gratulacje i najlepsze życzenia, guntherze. Obyście przeżyli jeszcze wiele, wiele takich rocznic. Wytrwałości!

    a przekopu Mierzei nie będzie – na szczęście. Czego sobie i Państwu życzymy.

Dodaj odpowiedź do maciek Anuluj pisanie odpowiedzi