Jeszcze o średniowiecznych „betoniarkach”

Pamiętacie wpis o średniowiecznych betoniarkach, z których jedną, odnalezioną w Poznaniu, uznano za misę chrzcielną? Wpis wywołał całkiem rozbudowaną dyskusję, jak na realia tego bloga, w której pojawiły się wpisy broniące interpretacji zaproponowanych przez poznańskich badaczy. Nie rozstrzygając tego sporu wspomnę jedynie, iż jednym z zarzutów, które stawia się utylitarnej interpretacji podobnych obiektów, bywały w literaturze przedmiotu wątpliwości dotyczące tego, czy taka „betoniarka” mogła w ogóle działać. Chodziło o to, czy zastygająca zaprawa nie uniemożliwi przypadkiem obrotu ramion kieratu.

Jako osoba, która nie całe życie była archeologiem, ale ma za sobą epizod pracy na budowach (jeszcze w liceum, później na studiach), wiem, że zaprawa zazwyczaj nie zastyga dopóki jest mieszana. Pewnym argumentem mogą być doświadczenia, które wykonywane są na Wyspach, a które można obejrzeć na filmiku:

Wygląda na to, że jednak działa, choć straszliwie skrzypi. Urządzenie jest ponoć przenośne.

7 thoughts on “Jeszcze o średniowiecznych „betoniarkach”

  1. Jak widać, raczej nie działa. Przynajmniej o ile chodzi o mieszanie, bo może to jest maszyna do robienia kółek. Gdyby miała mieszać, to pionowe szykany, na obu ramionach, powinny znajdować się w innych odległościach od osi, tak aby „górki” zrobione przez jedno ramię była rozgarniana przez drugie ramię i na odwrót.

  2. A są jakieś mury wybudowane na tej zaprawie z tego czasu, ostatnio na TVP historia oglądałem jakiś program o Lednicy, było tam o dwóch przypałacowych basenach-chrzcielnicach, nigdzie indzie w Europie nie mających analogii, tak sobie pomyślałem, a dlaczego dwóch jedna dla kobiet druga dla mężczyzn, a potem czy może to nie była jakaś łaźnia. No bo chyba książęta jakąś łaźnię gdzieś mieli.

    • Murów nie brakuje. Na przykład pod katedrą poznańską.
      Jeśli chodzi o rzekome baseny chrzcielne na Ostrowie Lednickim to one też budzą pewne wątpliwości, choć innego rodzaju niż poznańskie.

  3. Szkoda, że w podziemiach Katedry Poznańskiej pewnie jeszcze bardzo długo i uparcie będzie widnieć tablica informująca o baptysterium poznańskim koło misy do mieszania zaprawy.
    Niepokoi mnie także prawdopodobnie teraz np. w szkołach naucza się o Mieszku I, Bolesławie Chrobrym zgodnie z „starymi” utartymi opiniami, wnioskami na ten temat, a brak jest przedstawiania najnowszych (czy alternatywnych) ustaleń, przekonań co do początków państwa polskiego i/lub też architektury wczesnopiastowskiej.
    Spójrzmy tylko na hasło Ostrów Lednicki w Wikipedii (które to hasło prawdopodobnie jest wykorzystywane przez uczniów na zasadzie kopiuj – wklej). Jest tam zdanie: „Wyspowy pałac z kaplicą po jego wzniesieniu ok. 966 r. przebudowywano jeszcze dwukrotnie. Pierwsza z przebudów (w przedromańskim wątku budowlanym) nastąpiła najpewniej ok. 1000 r.” – w tak powszechnym źródle informacji brak przedstawienia zupełnie odmiennych poglądów np. prof. Świechowskiego na temat tej budowli (por. Z. Świechowski, Palatium na Ostrowie Lednickim a mity pol- skiej historii sztuki, „Rocznik Historii Sztuki”,T. 30, 2005, s. 47).

Dodaj komentarz