Czerwone katedry cz. 1, Strasburg

W ramach drobnego uzupełnienia poprzednich cykli katedralnych pomyślałem, że warto jest zrobić nową serię wpisów dotyczących średniowiecznej architektury. W pewnym sensie uzupełni ona istotne braki cyklu o początkach gotyku w krajach Europy Środkowej (czyli głównie w Rzeszy). Brakło tam bowiem wówczas istotnego dla rozważań o niemieckim gotyku dzieła, a mianowicie katedry w Strasburgu.

Cykl będzie krótki. Zasadniczo dotyczyć będzie trzech obiektów – czerwonych katedr. Czerwień w tym przypadku nie ma nic wspólnego z polityką, a raczej kolorem dominującego budulca, mianowicie piaskowca wydobywanego w szeroko rozumianym rejonie górnego biegu Renu. Pochodził on z bardzo różnych wychodni (m.in. z Wogezów i Schwarzwaldu) i nadawał naszym katedrom charakterystyczny rdzawo-czerwony kolor, odróżniający je od żółtawych lub szarych budowli Ile-de-France. Czerwone budowle znajdziecie zresztą w wielu miejscach południowych Niemiec i Alzacji. Możecie się więc spodziewać w przyszłości dalszego dręczenia czerwieniami średniowiecza…

StrassburgKatedra Najświętszej Marii Panny w Strasburgu wznosi się w miejscu starszych budowli z okresu merowińskiego, karolińskiego oraz ottońsko-romańskiego. Z tych starszych budowli zachowały się wyłącznie relikty archeologiczne. Obecna budowla powstawała od około 1180 r., początkowo jako realizacja późnoromańska. Wznoszenie budowli rozpoczęto od prezbiterium i północnego ramienia transeptu.

DSC00163_v1Absyda prezbiterialna katedry. Widok wnętrza ku wschodowi.

DSC00037_v1Północne ramię transeptu. Poprzedzone jest późnogotyckim portalem z XVI wieku.

DSC00222_v1Późnoromańskie kapitele wiązkowego filaru ze skrzyżowania nawy i transeptu.

Już podczas prac nad południowym ramieniem transeptu, w latach 20. XIII wieku zatrudniono grupę rzeźbiarzy pracujących wcześniej w Ile-de-France (w Chartres), pracujących w stylu gotyckim. Działo się to mniej więcej równolegle z aktywnością francuskich rzeźbiarzy w Bambergu. Konstrukcyjnie południowe ramię transeptu nadal jest późnoromańskie, jednak jego dekoracja rzeźbiarska to przykład najlepszych dokonań gotyckiej sztuki. Skupiły się one w rejonie portali transeptu, których zdjęć niestety nie mogę pokazać – w tym roku znajdowały się w remoncie.

DSC00090_v1Szczęśliwie w muzeum katedralnym dostępne były oryginały rzeźb zdobiących portal. Powyżej figura Synagogi. Synagoga, czyli lud Boży starego przymierza jest ślepa, bo nie rozpoznała w Jezusie zapowiadanego Mesjasza, ma złamaną chorągiew i opuszczoną dłoń trzymającą kamienne tablice Prawa.

DSC00091_v1Oraz Ecclesia. W przeciwieństwie do swojej koleżanki dumnie podnosi głowę i zwycięski proporzec. Na głowie nosi koronę, a w ręku kielich nowego przymierza. Gotycka rzeźba to przecież teologia w pigułce.

We wnętrzu katedry rzeźby skupiły się na centralnym filarze południowego ramienia transeptu, zwanym filarem anielskim.

DSC00168_v1Zwróćcie uwagę na charakterystyczne cechy tych rzeźb – bardzo naturalnie potraktowane, swobodne sylwetki ludzkie, posadowione na konsolach i zwieńczone charakterystycznymi baldachimami, z motywami architektonicznymi. Odpowiadają one sposobowi potraktowania dekoracji rzeźbiarskiej w Bambergu oraz nieco późniejszym dziełom z Naumburga i Miśni.

DSC00179_v1Rzeźby aniołów z tryumfalnymi trąbami.

A tutaj dla przypomnienia anioł z Bambergu.

DSC00203_v1Filar skrzyżowania naw. Widok ku zachodowi, we wnętrzu południowego ramienia transeptu. Jak widać ma on jeszcze formę całkowicie późnoromańską, z charakterystycznym dla późnych faz tego stylu barokowym rozpasaniem, które nakazało twórcom rozdzielenie służki na dwie.

Od około 1240 roku rozpoczęto w Strasburgu wznoszenie korpusu nawowego katedry. Tym razem rola gotyku nie ograniczyła się wyłącznie do dekoracji rzeźbiarskiej. Całość skonstruowano zgodnie z francuskimi wzorcami, ale dostosowano do istniejących już elementów z wykorzystaniem ław fundamentowych budowli romańskiej. Dzięki temu szerokość korpusu wyniosła 36 m, zaś wysokość 32 m. Nadało to wnętrzu katedry nietypowe, nieco przysadziste proporcje.

DSC00162_v1Wnętrze katedry w kierunku wschodnim.

DSC00207_v1Przęsło korpusu katedry w Strasburgu. Zastosowano strukturę trzykondygnacyjną z poziomem okien nawy głównej, poziomem triforiów, osobno doświetlonych, co wymagało zastosowania specjalnej konstrukcji przykrycia dachów naw bocznych oraz poziomem arkad międzynawowych. Wzorcem dla korpusu katedralnego był korpus wznoszony nieco wcześniej w Saint-Denis.

Dla porównania przęsło korpusu Saint-Denis.

DSC00228_v1W dekoracji rzeźbiarskiej tej partii budowli wykorzystano naturalistycznie potraktowane motywy roślinne, znane nam już z Reims oraz z Naumburga, Miśni, a także Wrocławia.

DSC00231_v1Inny przykład kapiteli wiązkowych filarów. Ich osobliwością jest niespotykany wcześniej stopień złożoności – są otoczone przez 16 służek.

Dla porównania kapitele w obejściu katedry we Wrocławiu.

DSC00296_v1Korpus katedry w Strasburgu. Widoczne łuki oporowe, zaś pod nimi dwuspadowe dachy nad nawami bocznymi, które umożliwiły doświetlenie kondygnacji triforiów.

DSC00088_v1Wnętrze katedry pierwotnie rozdzielono lektorium, którego fragmenty można obecnie oglądać w muzeum katedralnym.

Fasadę katedry zaczęto budować po 1275 r., kiedy zakończono wznoszenie korpusu. O ile ten naśladował wzorce francuskie, to fasada stanowi dzieło oryginalne, wyznaczające nowe trendy rozwoju architektury gotyckiej Rzeszy. Powstanie fasady przypisuje się Erwinowi von Steinbach, wymienianemu w źródłach z końca XIII wieku. Zachowały się projekty jego autorstwa.

Projekt fasady autorstwa Erwina von Steinbach według Wikimedia Commons.

DSC00025_v1Główny portal zachodni katedry.

DSC00026_v1Tympanon portalu.

DSC00027_v1Dekoracja rzeźbiarska portalu. Forma konsol oraz baldachimów wyraźnie wskazuje, że jesteśmy już w zupełnie innym miejscu w rozwoju rzeźby gotyckiej.

DSC00018_v1Projekt Steinbacha został zmodyfikowany w latach 80. wieku XIV. Ponad galerią królewską (zapożyczoną z katedr francuskich, wznoszącą się ponad rozetą), pomiędzy trzonami wież wzniesiono dodatkowe pomieszczenie, tworząc gigantyczną platformę łączącą dwie wieże oraz pomieszczenie na dzwony. Fasada katedry, która wcześniej w ogólnym zarysie przypominała model paryskiej Notre Dame zyskała zupełnie nową formę.

DSC00034_v1Potęga masywu, który wówczas powstał jest widoczna gdy spojrzymy na niego od strony korpusu.

W XV wieku rozpoczęto starania nad dalszym podniesieniem wież, a ściślej wieży północnej. Architekt Urlich von Ensingen wzniósł konstrukcję tzw. oktogonu – pustego w środku trzonu wieży. W narożnikach jest on flankowany przez spiralne klatki schodowe.

DSC00276_v1Zbliżenie oktogonu z platformy pomiędzy wieżami.

W dalszej kolejności, dopiero w latach 30. XV wieku wzniesiono niezwykły hełm wieży, który kończył kolejny już architekt, pochodzący z Kolonii Johann Hültz. Pochodzenie architekta mogło mieć wpływ na formę hełmu, wyraźnie wzorowanego na projektach stworzonych właśnie dla katedry w Kolonii oraz na hełmie katedry we Fryburgu Bryzgowijskim. Jednak stożkową, maswerkową konstrukcję wzbogacono o dodatkowe maswerkowe elementy, skrywające schody prowadzące na sam szczyt.

DSC00285_v1W ten sposób powstała jedna z najbardziej niezwykłych konstrukcji późnego średniowiecza. Wieża osiągnęła wysokość 142 m, stanowiąc jedną z najwyższych budowli średniowiecznej Europy.

Reklama

Znów remonty

Dwa lata temu pisałem o remontach, które siatką rusztowań przykryły zwiedzane przeze mnie średniowieczne kościoły i katedry we Francji, Niemczech i Belgii. W tym roku podobnych rozczarowań także nie zabrakło. Tradycyjna wyprawa śladami średniowiecznej architektury przyniosła kolejne niemiłe doświadczenia. Jasne jest, że zabytki wymagają opieki, a funkcjonowanie gotyckiej katedry to stan nieomal permanentnej budowy, ale czy to musi przytrafiać się właśnie mnie, kiedy specjalnie jadę setki kilometrów, by zobaczyć/sfotografować zabytek?

DSC09617_v1Fryburg Bryzgowijski – główna, zachodnia wieża katedry, z piękną „czapką” z rusztowań…

DSC00278_v1Strasburg – widok z wież na transept. Południowe ramię transeptu, niezwykle ważne dla historii architektury, gdzie pojawił się gotyk na terenie Rzeszy, zasłonięte rusztowaniem…

DSC01354_v1Neuwiller-lès-Saverne w północnej części Alzacji. Kościół opacki Saint-Pierre-et-Saint-Paul. Rusztowania zasłoniły część z XII wieku.

DSC01370_v1Wewnątrz jednak zasłonięto całą część budowli, od zachodniej linii transeptu. Dzięki temu nie zobaczyłem najstarszej, jedenastowiecznej partii, wraz z kryptą.

DSC01365_v1A na zewnątrz fajnych późnoromańskich i wczesnogotyckich portali.

Wrrrr…