W poniedziałek rozpoczęliśmy kolejny etap prac w Ostrowitem. Tym razem nasza ekipa jest niewielka – zaledwie 5 osób (choć wkrótce dołączą wolontariusze i może być nas nawet ósemka). Otworzyliśmy więc całkiem niewielką powierzchnię wykopów.
Pierwsze wbicie łopaty (raczej łyżki koparki)…
I odczyszczanie powierzchni wykopu po zakończeniu pracy koparki.
Po oczyszczeniu powierzchni czytelne stały się mniejsze i większe jamy, od kultury pomorskiej, przez okres rzymski, po średniowiecze. Niestety nie odkryliśmy ani jednego grobu wczesnośredniowiecznego.
Albo przestrzeń cmentarzyska nam się kończy, albo właściciel pola wszystkie szkielety już wyorał, albo mamy do czynienia z jakąś przerwą. Trzecia możliwość jest tym bardziej prawdopodobna, że przestrzeń naszych wykopów jest w tym roku naprawdę niewielka…
W tym roku uciążliwa jest też pogoda. Kiedy zaczynaliśmy padał deszcz. Po raz pierwszy nie całe zboże było zebrane z pola, mimo, że to już druga połowa sierpnia. Później zrobił się upał. Powierzchnia gliny w naszym wykopie malowniczo popękała. W najbliższych dniach ma znów padać, a później może będzie już normalniej. Zobaczymy.
Geofizyka poka!
No masz babo placek!
Jest: „w Pojmie, czyli w dolinie zalewowej” – powinno być: „w pojmie, czyli na równinie zalewowej”
Przyrodnik
Nie w tym miejscu… ehhh…. masz Przyrodniku placek…