Kontynuujemy nasze badania w Rozprzy. Tempo prac może nie zachwyca, wstrzymuje nas przede wszystkim sianie i płukanie wszystkich eksplorowanych nawarstwień.
Tymczasem robi się chłodno i w niektóre poranki możemy obserwować takie właśnie widoki – wszystko pokryte jest szronem…
Który bywa całkiem malowniczy niekiedy…
By uzyskać przekrój przez cały obszar objęty osadnictwem postanowiliśmy wykorzystać rów melioracyjny. Na początek oczyściliśmy go z zarośli za pomocą małej koparki.
By później ręcznie już go przyciąć i oczyścić.
I uzyskać serię przekrojów. Na tym na przykład widać fragment drugiej fosy grodziska… Niestety nie udało nam się rozpoznać zewnętrznych wałów obiektu. Zostały w zbyt dużym stopniu zniwelowane. Ich obecność poświadcza tylko nieznacznie wyniesiona forma terenowa oraz geofizyka…
Po zakończeniu tej pracy będziemy jeszcze musieli rów zrekonstruować, ale w tym także pomoże koparka…
Po zakończeniu dokumentacji Przyrodnik pobrał próbki i rdzenie do dalszych analiz. Tutaj rynienka zainstalowana jest w wypełnisku drugiej fosy…
A my rozpoczęliśmy odsłanianie dawnego wykopu z lat 60. XX wieku, przecinającego zachowany relikt wału głównego członu grodu. W tym celu użyliśmy niewielkiej koparki. Prace w tym miejscu nadal trwają…
W zasypisku wykopu znaleźliśmy różne przedmioty pozostawione przez naszych poprzedników. Oprócz standardowych elementów (butelek i puszek) odnaleźliśmy modne obuwie z 1963 roku. Archeologia archeologii. Temat mogą rozwinąć biegli w tych sprawach koledzy z Poznania; Mikołaj – interesuje Cię to? 🙂
Nadal trwają prace w wykopie założony w pierwszej fosie grodziska (pierwszej w sensie przestrzennym, a nie chronologicznym). Wciąż przebijamy się przez poziomy mułków, torfów i gytii. Przyrodnik jest przeszczęśliwy. Bardziej humanistycznie zorientowana część ekipy nieco mniej – w tych nawarstwieniach zabytków jest co kot napłakał, a sianie mocno utrudnione przez zwartość tych osadów. Nawet płukanie nie pomaga…
Pingback: Kolejne wieści z Rozprzy, a zima coraz bliżej | Gunthera miejsce w sieci