Całkiem niedawno szczęśliwie zakończyliśmy część terenową badań. Jeszcze przed nadejściem mrozów.
Ekipa Piotra Wronieckiego wykonała pomiary magnetyczne i elektrooporowe. Wielki szacunek dla nich, bo musieli działać w takich warunkach:
Grodzisko w Chełmie to prawdziwy las. Powoli las wyrasta także na grodzisku w Ewinowie. Pokazywałem wam już aktualne zdjęcie lotnicze wykonane przez Wiesława Stępnia w tym roku (na wiosnę):
Tymczasem jeszcze kilka lat temu grodzisko wyglądało tak: Liczba drzew i zarośli wzrosła znacząco. Spowodowały one niestety trudności w pomiarach i zepsuły sam efekt – mapa magnetyczna jest dziurawa.
Badania powierzchniowe zakończyliśmy nieco później niż geofizyczne.
Na niektórych polach wzrosła bujna ozimina. Nie przeszkodziła ona w zebraniu materiału…
Gorzej było na łąkach i nieużytkach. Tam najczęściej do prospekcji pozostawały kopce kretów…
Nieocenione usługi przyniosła aplikacja Locus Maps na Androida, która pomogła w nawigacji i rejestracji materiału. Naprawdę fajny program, do którego można zaimportować własne mapy, przygotowane wcześniej np. w Google Maps.
Jeśli chodzi o odwierty fosforowe i geomorfologiczne, to Przyrodnik zrobił je w tzw. międzyczasie. Nawet nie udało mi się zrobić żadnego zdjęcia.
Teraz wszystkich nas czeka opracowanie wyników. Tymczasem efekty naszych prac z 2013 r. i nieco informacji o najnowszych wynikach prezentowaliśmy na seminarium z archeologii historycznej prof. L. Kajzera w Łodzi oraz na Konferencji Geofizycznej w Krakowie. Wkrótce odbędzie się też wykład otwarty w budynku Instytutu Archeologii UŁ. Informacje o wykładzie podam w przyszłym tygodniu, ale już teraz wszystkich zainteresowanych zapraszam.