Oficjalnie mogę zakomunikować zakończenie wykopalisk w Ostrowitem. Tegoroczne badania dostarczyły mnóstwa nowych informacji. Udało się zadokumentować 5 grobów szkieletowych z okresu średniowiecza, 5 grobów ciałopalnych ludności kultury pomorskiej, szereg obiektów osadniczych, w tym dwa piece wapiennicze, dwie obszerne i bogate w materiał ruchomy jamy średniowieczne, masę jam posłupowych, palenisk etc, itd, kgb, cia…
Na zakończenie wykopalisk chciałbym pokazać piec wapienniczy…
Ooo… tutaj, zaraz po odkryciu…
Odkrycie wynikało z chęci weryfikacji anomalii magnetycznej…
W piecu wapienniczym zazwyczaj znajduje się dużą ilość polepy, a małą ilość czegokolwiek innego. Tak było także tym razem. Polepa pochodzi ze zniszczonej kopuły pieca. Zazwyczaj dla pozyskania wsadu taka kopuła była rozbierana. Po usunięciu zawartości pieca, jej szczątki wrzucano do środka. Fragmenty polepy mają więc często odciski rozmaitych roślin, w tym gałęzi i konarów, z których formowano stelaż kopuły pieca oblepiany gliną, która w wyniku oddziaływania wysokiej temperatury zamieniała się w polepę. W naszym piecu, wśród masy różnych odcisków był i taki:
Dobrze widoczny jest na nim kłos. Chyba pszeniczny…
Możemy więc wysunąć ostrożną hipotezę, iż ludność zamieszkująca Ostrowite w okresie rzymskim, uprawiała pszenicę. Prawdopodobnie w celach konsumpcyjnych. Nie możemy jednak ostatecznie wykluczyć, iż odcisk był przypadkowy, lub też pszenica uprawiana była wyłącznie w celach konstrukcyjnych, służąc do budowy kopuł pieców wapienniczych. Sprawę powinny wyjaśnić dalsze badania 🙂
Odcisk kłosa pszenicy na kopule mógł mieć również charakter rytualny bądź magiczny (zaklęcie mające zapewnić udane działanie pieca, bądź ofiara dla boga ognia) Nie zapominajcie o tej możliwości ;).
Zupełnie nie wiem jak mogłem zapomnieć o tym najważniejszym z archeologicznych wyjaśnień. To musiało być kultowe!
Jestem laikiem i mniemałem dotąd, że piece do wypalania wapna pojawiają się dopiero wraz budownictwem murowanym. Byłbym wdzięczny za informację: do czego używano na naszych terenach wapna w czasach rzymskich, skoro nie do zaprawy murarskiej? Jako dodatek do gliny w ceramice? Do czegoś innego?
Zwykle mówi się (i pisze) o kilku głównych zastosowaniach: jedno wiązało się z procesem metalurgicznym (często wapienniki odkrywa się w pobliżu pieców do wytopu żelaza), drugie z wykorzystaniem jako zaprawy tynkowej. Budownictwo okresu rzymskiego w znacznej mierze (choć nie jedynie) opierało się na budowlach słupowych, których ściany wypełniano zapewne gliną, zmieszaną z sieczką, opartą o jakiś rodzaj plecionki (jak w budownictwie szachulcowym). Takie ściany bywały bielone wapnem.
Kolejne zastosowania wiążą się z procesami garbarskimi.
Śladów metalurgii na razie w Ostrowitem nie odnaleźliśmy.
Do ceramiki to się raczej nie nadaje…
Dzięki!