Na specjalne życzenie Piotra Wronieckiego prezentuję kilka obiektów archeologicznych i odpowiadających im anomalii magnetycznych. Wszystko po to by udowodnić, że geofizyka archeologiczna jest super i działa.
Na początek dziwny grób szkieletowy 52.
Oraz odpowiadająca mu anomalia.
Teraz piec wapienniczy ludności kultury wielbarskiej z okresu rzymskiego.
Oraz odpowiadająca mu okazała anomalia.
Teraz dwa obiekty: na górze zdjęcia grób ciałopalny kultury pomorskiej, z brukiem kamiennym, na dole zaś grób szkieletowy z okresu wczesnego średniowiecza.
Mapa anomalii magnetycznych. Okazały kamienny grób doskonale czytelny jako anomalia, zaś grób szkieletowy właściwie nieczytelny.
Inna jeszcze sytuacja: grób szkieletowy 50, który przecina starszy grób ciałopalny, związany z kulturą pomorską.
Odpowiadające tej sytuacji anomalie magnetyczne: doskonale czytelna jest anomalia związana z grobem ciałopalnym. Grób szkieletowy właściwie nie istnieje w badaniach magnetycznych.
Oto słabość badań geofizycznych – groby szkieletowe są niemal nierozpoznawalne. Wyjątkiem jest jedynie dziwny grób 52, ale wynika to z faktu, iż pochówek ten złożono w obiekcie o zupełnie innym początkowo charakterze. Dzięki badaniom magnetycznym nie uda się więc ustalić zasięgu i układu wczesnośredniowiecznego cmentarzyska. Można to próbować zrobić z grobami kultury pomorskiej. Jednak trudno odróżnić je od anomalii, jakie związane są z innymi obiektami archeologicznymi, np. z paleniskami.
Na koniec ponownie dwa obiekty: w centrum kadru jama z materiałem wczesnośredniowiecznym (i starszym, m. in. z wtórnie wrzuconą popielnicą kultury pomorskiej), prawdopodobnie glinianka. Na górze regularnie prostokątny piec kultury wielbarskiej, częściowo zniszczony przez ową młodszą jamę. Na dole, nieco na prawo od jamy wczesnośredniowiecznej inna jama, związana z ludnością kultury pomorskiej.
I odpowiadające tym obiektom anomalie magnetyczne. Wszystkie trzy obiekty doskonale czytelne, przy czym jama „pomorska” jest w obrazie magnetycznym nieproporcjonalnie duża, w stosunku do swoich rzeczywistych rozmiarów.
Generalną zasadą jest, iż kształt i powierzchnia anomalii nie musi odpowiadać kształtowi i powierzchni obiektu archeologicznego.
PS Dziękuję wszystkim zatroskanym przyjaciołom i uczestnikom ekspedycji za zainteresowanie i słowa pociechy. Samochód nadal w naprawie co utrudnia nieco funkcjonowanie na wykopie. Podobno to jakiś czujnik. Zobaczymy jutro ja się sprawa rozwinie.
Przyklad grobu szkieletowego wyraznego na magnetyce jest wyjatkiem dosyc ciekawym. Wyglada na to, ze namagnetyzowana ziemia z jamy obok stanowi jego wypelnisko i jest zrodlem anomalii.
Sądzę raczej, że źródłem anomalii są w tym przypadku kamienie, a anomalia pokazuje zasięg bruku grobu kultury pomorskiej pod grobem ciałopalnym. To się okaże wkrótce, bo będziemy musieli usunąć pozostałości grobu szkieletowego i odsłonić resztki „pomorszczaka”. W każdym razie sądzę, że także w tym przypadku grobu szkieletowego tradycyjnie nie widać.
Napisałeś, że „jama „pomorska” jest w obrazie magnetycznym nieproporcjonalnie duża w stosunku do swoich rzeczywistych rozmiarów”.
To prawda, ale anomalię generuje nie sama jama, tylko jej aktywne magnetycznie wypełnienie. A w wypadku tej akurat jamy w środku znajdował się umyślnie tam wrzucony monstrualny głaz. To tłumaczy, dlaczego ta anomalia była taka duża.
Zgadza się.
Niektórzy archeolodzy jednak mają na ten temat inne zdanie.
Sprawa moze byc nawet bardziej zawila. Czy obok (poludniowy wschod) obiektu nie bylo jakiegos naturalnego kamulca czy zelaztwa?
A jak wytlumaczylbys grob nr 52?
Jak skończymy 😉
Wygląda na to, że pochówek wkopano w starszy obiekt.
Wazne jest tez byc moze pierwsze w Polsce geofizyczne zarejestrowanie i zweryfikowanie grobu kultury pomorskiej. Na planie anomalia, ktorej ten grob jest zrodlem byc moze nie rozni sie od obiektow produkcyjnych, ale podejrzewam, ze latwo byloby stworzyc klucz interpretacyjny by je moc odrozniac.
Tak.
I to właśnie zrobisz.
Pomysle.