Jak można już było przekonać się z wpisu o Szydłowie, pojawił się nowy Qgis. Wersja 2.0 przyniosła nie tylko kilka nowych funkcji, sporo nowości w module kreowania wydruków map, ale przede wszystkim mocno przebudowany interfejs użytkownika. Większość istotnych zmian wymieniono na tej stronie. Ja przygotowałem wybór wysoce subiektywnych i skrajnie niereprezentatywnych impresji…
Do nowych ikon Qgisa należy się przyzwyczaić, podobnie jak do nowych okien dialogowych (np. właściwości warstwy). To co mi się nie podoba, to brak miniatur warstwy w oknie drzewa warstw. Być może da się to jakoś ustawić, ale poprzednia wersja, którą używałem na desktopie (czyli 1.8) takie miniaturki wyświetlała domyślnie. Znacznie usprawniają one nawigację przy większych projektach.
Przy imporcie projektów wykonanych w wersjach z linii 1.x mogą pojawić się ramki wokół georeferowanych warstw rastrowych. Podczas importu zdarza się bowiem, że program usuwa ustawione wcześniej przezroczystości.
Zupełnie nowy manager wtyczek. Wszystkie zgrupowano w jednym repozytorium. Jedno okienko służy do ściągania i zarządzania wtyczkami.
Jest to też pierwsza wersja w której działa u mnie wtyczka Glob, mająca zapewniać widok 3D. Powinna działać bodajże od wersji 1.6 lub 1.7, ale we wszystkich poprzednich albo zwyczajnie nie działała, albo jeszcze do kompletu wysypywał się cały program. Być może nie umiem jej właściwie obsłużyć, albo też jej funkcjonalność jest dość mierna. W każdym razie NMT, który widzicie powyżej był całkiem płaski. Za to można nim było sobie pokręcić…
Jak się na prawdę pracuje w nowym Qgisie będę mógł powiedzieć za kilka tygodni, kiedy już porządnie go „przemielę” na wszystkie strony. Na razie sprawuje się całkiem nieźle. Ponieważ używam Qgisa na linuksie, to kompletnie nieznane mi są doświadczenia tych, którzy walczą z nim na Windowsie. Sporo osób narzekało na jego powolność i niestabilność (zwłaszcza wersji 1.8). Linuksiarze nie doświadczają tych uciążliwości gdzieś od wersji 0.7 – 0.8. Subiektywnie odnoszę wrażenie, że wersja 2.0 działa na linuksie jeszcze szybciej niż 1.8. Może także dla użytkowników Windowsa nastąpi jakaś poprawa. Dajcie znać.
Oprócz wersji na desktopy pojawiła się także w nowej odsłonie wersja na Androida.
Nowy Qgis w wersji na Androida. Układ pasków narzędzi jest domyślny – w sumie wygodny – dobrze, że narzędzia edycyjne przesunięto na bok, obok ikon wprowadzania nowych warstw. Tablety z Androidem zazwyczaj mają wybitnie prostokątne proporcje i nie cierpią na nadmiar miejsca w płaszczyźnie poziomej. Jak widać na zrzucie wyświetla georeferowane zdjęcia, duży Numeryczny Model Terenu (opracowany na bazie arkusza pomiaru LiDAR), plik shp z warstwicami wygenerowanymi na podstawie tego NMT oraz warstwę WMS z geoportal.gov.pl (czyli w tym przypadku działki katastralne z numerami). Poprzednia wersja Qgis 1.9 wysypywała mi się na dużych wektorowych plikach z warstwicami. Zazwyczaj w momencie wgrywania pliku. Tym razem program dawał radę.
Projekty wykonane w starszej wersji Qgis potrafią się otworzyć z zupełnie nowymi kolorami warstw wektorowych. Niestety moduł odpowiedzialny za symbologię jest w wersji na Androida wyłączony. Dlatego projekty warto wcześniej przygotować na desktopie, już w nowej wersji programu. Działa za to ustawianie przezroczystości rastrów.
W moim Galaxy Note 10.1 dobrze działała współpraca z wbudowanym w urządzenie GPSem. Wystarczy włączyć w urządzeniu obsługę GPS i kliknąć pole „Connect” na panelu obsługi GPS w programie. Nasza pozycja jest symbolizowana przez dość słabo czytelny punkcik, widoczny na zrzucie na NE od grodziska.
Nie udało mi się natomiast uruchomić trackpointów. Gdyby program działał stabilnie tablet z Qgisem byłby świetnym narzędziem do badań powierzchniowych.
Inna zakładka z modułu obsługi GPS, pokazująca dostępne satelity.
Wydaje się, że popracowano nieco nad stabilnością działania programu w środowisku Androida. Wysypuje się nieco rzadziej. W przeciwieństwie do poprzedniej wersji (1.9) tym razem udało mi się zaimportować plik txt z pomiarami tachimetrycznymi do programu i go skutecznie wyświetlić w formie punktów. Działa podstawowa obsługa warstw wektorowych i rastrowych oraz WMS. Mimo to nadal program potrafi się wysypać w najmniej spodziewanym momencie. Stąd też jego przydatność do pracy jest ograniczona. Pomimo to miło jest widzieć, że coś się z projektem dzieje.
Na dobrych komputerach pod Windows wersja 1.7 i 1.8 działa w zależności od wydajności komputera, dobre parametry idą w parze ze sprawnym działaniem QGIS. Linux jest systemem w chmurze a wszystkie programy uruchamiane są z pliku co powoduje, że programy działają szybciej, co zwiększa wydajność pracy.