To było wczoraj. Dzisiaj jest jeszcze ciekawiej…
Aktualizacja (19:35)
Nie wiem czy zwróciliście uwagę na fakt, że tym razem nie robię żadnych żarcików i nic nie próbuję wcisnąć (moją bradaticę sprzed lat do dzisiaj wspominają niektórzy z nieutulonym żalem). Pogoda wycięła nam w tym roku taki numer, że czuję się kompletnie bezsilny…
Po prostu białe święta 🙂