Za oknem świeci słoneczko i od czasu, do czasu pada grad wielkości piłek tenisowych. Kraj ochłonął już nieco z emocji związanych z Euro i na ekrany telewizorów wróciły nasze ukochane gadające głowy polityków. Media informują o tradycyjnych opóźnieniach wiązanych z programem budowy dróg i autostrad. Temperatury sięgają trzydziestu kilku stopni, co nie wpływa na jakość procesów myślowych. A w tym czasie ja nadrabiam zaległości i niweluję braki…
Może się uda zdążyć przed „terenem”…