Arcydzieło polskiego filmu archeologicznego, zrobione w ciągu dwóch posiedzeń, w sumie w jakieś 1,5 godziny. Genialna muzyka, wspaniały scenariusz (który napisało życie), doskonałe dialogi (bo nie ma), wspaniałe plenery i praca kamery. Kto wytrwa w całości dostanie nagrodę (hałdę do przesypania – do odbioru w Ostrowitym):
Takie skrzyżowanie produkcji Discovery Channel z Monty Pythonem. Obejrzałem do końca, ale z hałdy nie będę was obsępiał, bo z tego co widziałem, to macie tylko jedną.
Swoją drogą ciekawe jestem, kiedy nastąpi rezygnacja z dokumentacji rysunkowej, bardzo pracochłonnej a jednocześnie nie będącej całkowicie wierną i zaledwie dwuwymiarowej.
Pozdrawiam i życzę ciekawych odkryć
Będzie można śmiało powiedzieć, że inspiracje czerpię z archeologii anglo-saskiej… 🙂
A dokumentacji rysunkowe ją się na razie nie będę przebywał, bo to nadal cenne uzupełnienie elektronicznej. No i są takie sytuacje , które najlepiej pokazać na rysunku. Inaczej się po prostu nie da na razie.
hahaha ! przygoda ! przygoda ! każdej chwili szkoooda !
Film obejrzany. Niedługo przyjadę po odbiór nagrody:)
Pozdrawiam
Kultura zasypywania grobów szkieletowych dawnymi piecami? KZGSDP? Super to Ostrowite, normalnie nic tylko kopać! (PW)
Przyjedź – pokopiesz troszkę.
To się nazywa stratygrafia. Ja wiem, że tego w geofizyce nie uświadczysz, ale w wykopkach to się często zdarza….
Stratygrafia? Pierwsze słyszę. To chyba jakaś geologia a nie archeologia (PW)
Obejrzałam:)) po odbiór nagrody stawie się chyba w przyszłym roku;)) a teraz biorę się do swojej roboty:)
Obiecanki cacanki…
No podziwiam rysowanie od łaty wiszącej kilkanaście (przynajmniej) centymetrów nad szkieletem. Ta wysuwana miarka – no szczery podziw. Jeśli ktoś kiedyś miał okazję rysować grób, dostrzega „drobne” niedociągnięcia metody. Ale najważniejsze, że ładna muzyczka w podkładzie była – nawiązująca do czasów, gdy „nie matura lecz chęć szczera…”
Rażący profesjonalizm…
Bardzo się cieszę, że się pani podoba. No i gratuluję, że miała już pani okazję rysować grób. Brawo!
Szanowna Pani, skoro nie potrafi Pani prowadzić normalnej dyskusji i nawet jeżeli jest Pani zdania, że popełnione zostały jakieś rażące błędy metodyczne, przedstawić ich w sposób kulturalny i zgodny z netykietą, to jestem zmuszony Panią zbanować.
To jest mój prywatny blog i nie mam ochoty na jakieś słowne utarczki i złośliwości pod moim adresem.
Nie rozumiem skad to zdziwieni, przeca je napisane ze to dopiero sie zaczyna a bedzie tylko gorzej na koncu? Prosze czytac ze zrozumieniem.
No fakt, ta zwijana miarka to przesada, należy używać drewnianej calówki. Symbol spirali narusza sacrum grobu, a pozatym drewno ma zawsze jakieś działanie antywampiryczne i w razie jakby nieboszczyk chciał wstać to można przebić go calówką i po kłopocie