Oprócz możliwości rekonstrukcji 3D, które podawałem w pierwszym wpisie o PhotoSynth istnieje także inna, o której dzisiaj słów kilka.
Arc3d to serwis utrzymywany i opracowany przez Uniwersytet w Louven. System pozwala na przygotowanie modelu 3D na podstawie serii fotografii. Cały proces odbywa się na komputerach serwisu, co pozwala nam zaoszczędzić czas i zasoby naszego sprzętu. Jak to działa w praktyce:
1. Ze strony serwisu ściągamy aplikację Arc3D. Umożliwia ona upload zdjęć na serwery Arc3D. Istnieje wersja Windows i Linux (jak zwykle źródła do samodzielnej kompilacji). Aplikacja wygląda tak:
2. Aplikacja przeprowadza wstępną selekcję zdjęć i pomaga zalogować się do serwisu. W trakcie logowania konieczne jest podanie ważnego adresu e-mail. Będzie on konieczny do odzyskania gotowych modeli. Po zakończeniu procedury tworzenia modelu serwis wysyła dwa maile z linkami do ściągnięcia archiwów zip z modelami.
3. Tworzenie modelu trwa zwykle więcej niż 15 minut, jak podaje instrukcja na serwisie. Dobrze jest zapoznać się z tą instrukcją jeszcze przed rozpoczęciem zdjęć.
4. Arc3D oddaje użytkownikowi obecnie dwa modele: jeden stworzony według starszych algorytmów, drugi, który zwykle tworzony jest szybciej, według nowego algorytmu określanego jako eksperymentalny. Modele należy otwierać w Meshlab i tam można je poddawać dalszej obróbce.
W przypadku mojego modelu starszy algorytm okazał się kompletną porażką. Ale wiem, że nie zawsze tak jest.
Nowy algorytm dał wynik świetny pod względem precyzji odwzorowania, ale mocno niekompletny. Prawdopodobnie wynika to ze stosunkowo niewielkiej ilości zdjęć (11), które wysłałem na serwer.
A tak wygląda porównanie modeli stworzonych w PhotoSynth (z obróbką w Meshlab) i w Arc3D (bez obróbki). W dalszej kolejności obie chmury punktów zostaną połączone:
[Jak widać nie chodzi tutaj o pseudo 3d zrobione na zasadzie animacji poklatkowej, czy zestawienia zdjęć, a normalne modele 3D]
Dokładny tutorial prezentujący sposób uzyskania chmury punktów z PhotoSynth i jej dalszą obróbkę pojawi się wkrótce.
Aktualizacja (7.03.2011):
Właśnie otrzymałem od Arc3D nowy model grobu 24, stworzony z większej ilości zdjęć. Efekt jest świetny:
Model teksturowany (tekstura wymaga drobnych retuszy)
Model bez tekstury. Dobrze czytelne są kości (bardzo słabo zachowane in situ) oraz kamienie, które zapadły się do wnętrza jamy po destrukcji drewnianej konstrukcji grobowej.
Chmura punktów.
Tym razem udało się odtworzyć zasięg niemal całej jamy, plastykę jej wnętrza (wraz z doskonale czytelnym poprzecznym rowkiem po legarze konstrukcji grobowej), układ kości obu szkieletów. Jakość chmury i modelu jest zdecydowanie wyższa niż uzyskana z PhotoSynth. Sam proces budowy modelu tym razem trwał nie dłużej niż pół godziny do 45 minut.
Wielkie dzięki za ten i kilka poprzednich wpis, bardzo przydatne. Aż sobie zainstalowałem Oracle VB. (PW)
Szwedzi wykonują (niemal) realistyczne modele trójwymiarowe miast z lotu ptaka. I nie są to modele pojedynczych budynków ja w google earth. http://mateuszmalinowski.pl/2011/03/08/trojwymiarowe-prawdziwie-miasta-z-lotu-ptaka/
Spróbuj na orofotografiach planów i profili zrobić chmury ale ich nie wyciągać „płaskie”.
Przy eksploracji mechanicznej dla obiektów o wyraźnych stykach może to pozwolić na zrobienie chmury punktów dla kolejnych planów i profili, chmurą można nadać odpowiednie barwy w zależności od wydzielonej jednostki stratygraficznej. Zresztą dla powierzchni eksplorowanych stratygraficzne można zrobić zasadniczo tak samo, przypisując wybranym punktom niwelacje.
Uzyskamy taką „gabarytową” chmurę punktów z wyszczególnionymi jednostkami stratygrafii, jeśli te jednostki zapiszemy jako oddzielne chmury punktów „warstwy” to możemy następnie spróbować robić siatki trójkątów dla „etapów” procesów depozycyjnych i podepozycyjnych” trójwymiarowo modelować chronologię stanowiska.
W każdym razie, warto spróbować chmury punktów przypisać do poszczególnych jednostek.
Wtedy będzie to ciekawe narzędzie analityczne.
Robienie takich modeli dla kolejnych poziomów to właściwie nie jest problem. O ile powierzchnia jest niwelowana, to w prosty sposób można tworzyć w GIS punkty (shapefile) o określonych wartościach n.p.m. Później taki zespół punktów można poddać interpolacji, co pozwoli uzyskać Numeryczny Model Terenu dla powierzchni. Taki NMT można eksportować jako chmurę punktów. Zaś chmury zestawiać ze sobą tworząc trójwymiarową rekonstrukcję układu stratygraficznego.
Akurat w przypadku Ostrowitego nie ma problemu, bo tam nie ma złożonej stratygrafii – jest współczesna próchnica orna, a pod nią calec, a w nim obiekty i gdzieniegdzie jedynie pojedyncza, pradziejowa warstwa kulturowa. Wszystkie pomiary na bieżąco są robione więc problemu z taką rekonstrukcją nie ma.
Pingback: Modele 3D ze zdjęć od Autodesk « Gunthera miejsce w sieci
Pingback: Testuję PhotoScan (na Linuksie) | Gunthera miejsce w sieci