Kolejny sezon badań w Ostrowitym zaczął się pod koniec zeszłego tygodnia. Rozpoczęliśmy od badań geofizycznych, które przeprowadził Piotr Wroniecki z Wodolota (POZDRAWIAMY!). Okazało się, że chodzenie po polu z dwoma świetlówkami 😉 może przynieść interesujące efekty, pokrywające się w jakimś stopniu z tym co wiemy na podstawie analizy zdjęć lotniczych.
Dysponując wiedzą z tych dwóch metod niedestrukcyjnych (t.j. fotografii lotniczej i prospekcji geofizycznej) mogliśmy ostatecznie sprecyzować, co chcemy w tym sezonie wykopać i wytyczyć wykopy.
Prace wykopaliskowe rozpoczęliśmy w poniedziałek, a pod koniec tygodnia wyglądały mniej więcej tak:
Na razie nie m sensacji. Na razie nie badamy też cmentarzyska szkieletowego. Skupiamy się na pewnych tajemniczych elementach struktury przestrzennej zespołu osadniczego. Coś więcej na ich temat pojawi się zapewne już w kolejnym wpisie.
Spośród tzw. zabytków ruchomych (lub jak chcą metodologiczni puryści: źródeł ruchomych) warto wspomnieć dwa przęśliki. W poprzednich dwóch sezonach nie znaleźliśmy ani jednego, a tutaj mamy dwa. Prócz tego skorupek kilka – głównie wczesnośredniowiecznych, lecz nie tylko…
Jak na Kujawach, tylko mniejsza skala:)
Pozdrowionka
Pingback: Ostrowite 2010 – cz. 5, czyli prospekcja z fotela, powierzchni i błota « Gunthera miejsce w sieci