Przepraszam czytelników bloga, za brak wpisów. Po prostu liczne obowiązki nie pozwalają. Spędzam więc upojne chwile z komputerem, ale bynajmniej nie w celach rozrywkowych:
Pracy nie ułatwiają mi potwory, które zalęgły się w moim mieszkaniu. Potwory są rzeczywiście potworne i potwornie rozrabiają, w monstrualnym stopniu zaprzątając moją uwagę…
W międzyczasie wyszła moja książka. Póki co nie jestem pewien, czy gdziekolwiek można ją dostać. Chyba jeszcze nie. Sam dysponuję ograniczoną ilością egzemplarzy, z których większość już rozdałem, więc niestety nie mogę ewentualnie zainteresowanym osobom pomóc. Powinna pojawić się w bibliotekach, w ramach wymiany między tymi instytucjami. Przy okazji dziękuję wszystkim osobom i instytucjom, które przyczyniły się do jej powstania.
No może w końcu kiedyś coś sensowniejszego też napiszę…
Na koniec:
Studenci uczestniczący w ćwiczeniach terenowych mają jutro zebranie organizacyjne. Informacje w zakładce Ćwiczenia 2010.
Przepiękne te potwory.
Pozdrowienia
Jak to potwory…
Też pozdrawiam. Trzym się 😉
Gratuluje książki!
Z niecierpliwością czekam na przesyłkę:)
Pozdrawiam Artur
a książki nie sprzedaje wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego?
Gratuluję książki, tylko diabli mnie biorą, że jest dostępna jedynie dla wybrańców 😦 PS. Potwory są potwornie cudowne
Niestety wydano jedynie 300 egzemplarzy. Sam rozdysponowałem większość autorskich. Ale może da się coś zaradzić… na razie trzeba poczekać…