Po wielodniowych rozmyślaniach i rozważaniach problemu doszedłem do wniosku, który może zaskoczyć część czytelników bloga. Postanowiłem zrezygnować z linuksa. Na uczelni dostałem licencjonowaną kopię Windows XP. Zainstalowałem na MacBooku i działa. Windows będzie platformą znacznie wygodniejszą dla archeologa – kompatybilność z popularnymi rozwiązaniami Microsoft Office jest ważna, kiedy trzeba przygotowywać publikacje. Właściwie zawsze żądana jest wersja elektroniczna w pliku .doc. Na Windows mam kilka świetnych programów, m.in. Stratify oraz programy GIS: ArcGis Explorer, czy Manifold, nie wspominając o prezentowanych już na tym blogu platformach archeologicznych jak Harris Matrix Composer czy Proleg.
Oczywiście nieco więcej czasu będę musiał poświęcić na zabezpieczenie komputera przed złośliwym oprogramowaniem. Trzeba będzie od czasu do czasu przeskanować anty-virem, ale za to odpadną problemy z konfigurowaniem, kompilowaniem, zależnościami etc. No i będę mógł sobie w końcu sprawić Photoshopa i Corela. Na oryginalnego mnie nie stać, ale wiadomo jak to się robi. W końcu będę mógł sobie pograć na kurniku – zawsze mi tego brakowało…
W każdym razie na kolejne informacje dotyczące instalacji nowych wersji KDE, czy tutoriale Qgis nie możecie liczyć.
Prędzej czy później musiało to nastąpić
Szkoda mi tylko tych Tutoriali Qgis
Czytając część nadzdjęciową spodziewałem się poważnej analizy i dałem się wkręcić zaciekawiony… a część podzdjęciowa zaczęła mi przypominać o dacie.
Hehe 😛 jaaasne, a świstak siedzi i zawija…
Ciekaw co to za zmiana klikam a tu kabaret.
Ale zgodzę się z przedmówcą, że pierwsza część tekstu brzmi lepiej.
Pozdrawiam 🙂
Ok. Łukasz i ffatman mnie przejrzeli. Mistyfikacja się nie udała. Była szyta zbyt grubymi nićmi. Nic się nie zmieniło – linux zostaje.
Prima Aprilis…
Pozdrawiam
Po pierwsze, linki do programów, które tak sobie ci się podobały.
Po drugie, nic mi do umoralniania, jak kto uważa, ile za co płacić.
Po trzecie, pooo-ooo-jechałeś tym kurnikiem (nie mam nic do kurnika, zdrowia portalowi życzę jak i innym portalom, których istnienie bądż nieistnienie obchodzi mnie lub nie) po bandzie.
Przecież kurnik działa pod Linuxem.
heh… no właśnie…
Nawet nie sprawdzałem.
Pozdrawiam