Artweaver to dostępny za free, całkiem sympatyczny program do grafiki rastrowej. Nie jest to po prostu kolejny „klon” Photoshopa, ani program do obróbki fotografii. Choć interfejs programu przypomina nieco ten znany z aplikacji Adobe, podobieństwo jest pozorne. Artweaver to program malarski i jako taki bardziej odpowiada Corelowi Painter’owi (jak to odmieniać?).
Artweaver uruchamia się całkiem nieźle pod linuksem, działając pod wine. Ważne jest, aby w systemie spod znaku Pingwina nie instalować standardowej wersji aplikacji, a wersję Portable. Standardowa po instalacji nie działa dobrze – na rysunku pojawiają się nieładne artefakty. Z Portable nie ma takiego problem.
Wersję portable ściągamy ze strony producenta i rozpakowujemy zip do dowolnego katalogu. Teraz wystarczy tylko uruchomić program klikając ikonę atrweaver.exe. Możemy też sobie stworzyć skrót do programu (w rubryczce „Polecenie”, w oknie dialogowym, należy wpisać: wine <adres do pliku arweaver.exe>).
Artweaver pod KDE 4.2 (Mandriva).
Używając lepiej nie tworzyć zbyt dużych rysunków, wówczas na ekranie widoczne jest wyraźne opóźnienie w stosunku do podejmowanych czynności.
Acha – do czego to przyda się archeologowi? Właściwie do niczego… Chyba, że ktoś chce zajmować się ilustratorstwem historycznym i rekonstrukcjami.