Łódzka szkoła konserwacji zabytków

O takich sprawach dotąd nie pisałem i wolałbym nie pisać. Nie mam ambicji poruszania na tym blogu problemów społecznych, ale ta sprawa autentycznie mnie wkurzyła. Właśnie zniszczono kolejny łódzki zabytek. Jego właściciel cwaniacko, zaraz po otrzymaniu zawiadomienia o zakończeniu procedury wpisu do rejestru zabytków, nie czekając na podpis konserwatora rozwalił willę z lat 30-tych, stojącą w Łodzi przy ulicy Wigury. Pan cwaniaczek dostanie teraz w najlepszym wypadku jakąś śmieszną grzywnę, którą zapłaci, albo i nie. Pomacha paroma kwitkami (już machał w telewizji), a prokuratura umorzy postępowanie. Tymczasem kolejny łódzki zabytek zniknął z naszego krajobrazu. A co tam. Dużo jeszcze mamy.

Zdjęcia i artykuł w Gazecie są pod tym adresem.

Tutaj znajdziesz info na stronie  Szacunek dla Łodzi. Szacunek, którego Pan Cwaniaczek nie ma za grosz.

Nie pierwszy to, i nie ostatni taki przypadek. W Łodzi regularnie rozbiera się zabytkowe fabryki i wille (spis na stronie fabrykancka.pl). Wychodzi to taniej, niż podejmować przy nich prace konserwatorskie. A w Polsce już mówi się o łódzkiej szkole konserwacji zabytków.

Wrrr!

Reklama

1 thought on “Łódzka szkoła konserwacji zabytków

  1. Myślę, że to nie pierwszy i nie ostatni pan Cwaniaczek…Czemu ludzie nie kumają, że pewnych rzeczy się nie powinno robić…właśnie ze względu na szacunek…krótko: hamstwo i drobnoCWANIACTWO….Afu…!!!

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s