W tym tygodniu rozpoczęliśmy kolejne badania archeologiczne. Tym razem na naszym celowniku znalazła się niewielka miejscowość pod Wolborzem. Jaka? Dowiecie się wkrótce, ale już teraz możecie próbować strzelać…
Badania podjęliśmy na zlecenie Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Piotrkowie, a ich celem jest sprecyzowanie chronologii i określenie zasięgu osady rozpoznanej wcześniej w trakcie badań w ramach Archeologicznego Zdjęcia Polski. Znaleziono tutaj wówczas (1986, badania prowadziła A. Chmielowska) znaczną ilość fragmentów naczyń glinianych i polepę, które datowano wówczas na tzw. III okres wczesnośredniowieczny (czyli X – XIII wiek). W naszych badaniach sondażowych spróbujemy się nieco bardziej precyzyjnie określić czas funkcjonowania osady.
Wolborski kościół św. Mikołaja w obecnej formie wzniesiono w stylu późnogotyckim. Trudno w to uwierzyć. Jego dzisiejsza kreacja nawiązuje raczej do późnego baroku.
Sam Wolbórz ma fascynującą historię. Wzmiankowany po raz pierwszy w tzw. Falsyfikacie Mogileńskim pod datą 1065 w grupie grodów z których opactwo w Mogilnie miało otrzymywać dochody. W 1136 ponownie wzmiankowany jest gród wolborski w opisie uposażenia arcybiskupstwa gnieźnieńskiego. Już wcześniej, w latach 20. XII wieku gród Wolborski wraz z podporządkowanymi mu ziemiami (tzw. opolem wolborskim) stał się własnością biskupów włocławskich. W 1215 roku stał się Wolbórz miejscem odbycia synodu prowincjonalnego. Zapewne już od wielu lat znajdował się tutaj, przy siedzibie biskupiej, a wcześniej może rezydencji książęcego komesa, kościół. Do wielkiego znaczenia doszedł Wolbórz w późnym średniowieczu i w XVI wieku. Wielokrotnie bywali tutaj władcy Polski (Władysław Jagiełło aż 15 razy).Wolbórz posiadał wówczas 3 tysiące mieszkańców, 6 kościołów, 400 domów i okazały zamek biskupów włocławskich wraz z ogrodem włoskim i zwierzyńcem, budzący podziw nawet u papieskich legatów…
Położenie zamku jest znane. Był on badany archeologicznie (przez M. Gąsiora, później A. Chmielowską), choć plan założenia nie jest znany. Gród wolborski do dzisiaj nie został zidentyfikowany w terenie (czeka na swojego odkrywcę). Część badaczy przypuszcza, że należy identyfikować go z obiektem z Rękoraju. W ogóle na terenie Wolborza zarejestrowano niewiele stanowisk z okresu wczesnego średniowiecza. Natomiast na północ od tej miejscowości, w Bogusławicach, przebadano w latach 80. XX wieku rozległą osadę z XII – XIV w., ze śladami produkcji hutniczej.
Być może osada, której badania rozpoczęliśmy, była kolejnym, obok bogusławickiej, punktem osadniczym otaczającym Wolbórz. Wszystko powinno być jasne już wkrótce.
Wytyczanie wykopów. Cały wic polega na tym, by stosunkowo niewielkim nakładem kosztów, a więc małą powierzchnią i niewielką ilością wykopów uzyskać odpowiedź na najważniejsze pytania.
Praca na wykopie. O wynikach badań poinformuję przy najbliższej okazji.
Pingback: Krzykowice - wstępne sprawozdanie « Gunthera miejsce w sieci
Dzięuje bardzo za takie fajne sprawozdanie o Krzykowicach.
Dzięki Panu jest o nas troche głosno.
Pozdrawiam i zapraszam jeszcze raz do Krzykowic.
Krzykowianka
Bardzo dziękuję. Jeśli okazja się zdarzy oczywiście powrócę.
No Szanowny Kolego, nie wiedziałem, że moje bełkotliwe uwagi poczynione na terenie Fortu św.Be-31 w Krakowie staną się fundamentem Twych nowych działan terenowych. Jeśli nie pamiętasz – przypominam, że to ja objawiłem Ci prawdę o istnieniu Wombatów (o których dowiedziałem się jekieś dwa dni wcześniej z dość głupkowatego filmu). Przy okazji proponuję odwiedzającym australijskie kreskówki – Wombania (chyba tak się to nazywa), acha – można też oglądać na żywo pewnego wombata w japońskim zoo. Pozdrawiam 😉
Tak Tomaszu. Jesteś dla mnie nieocenioną inspiracją. Niestety prawda jest taka, że o wombatach bez przerwy gadali studenci i Łukasz…