Góra Chełmowa, to nie tylko największa góra, ale też prawdziwa archeologiczna zagadka Polski Centralnej. Badania przeprowadzone tam w trybie ratowniczym w latach 1955-1956 dały asumpt do wysuwania teorii dotyczących domniemanej kultowej funkcji znajdującego się tam grodziska. Miałoby ono być obiektem kultu w typie znanych z rejonu Gór Świętokrzyskiego rozległych grodzisk, o licznych liniach wałów, wzniesionych z kamienia (Góra Dobrzeszowska, Święty Krzyż, Góra Grodowa w Tumlinie). Niestety – wszystkie one są nadal słabo poznane, podobnie zresztą jak wały na Górze Chełmowej.
Obiekt spod Radomska jest na prawdę duży – to pięc linii wałów widocznych w terenie, zachowanych miejscami do wysokości 5 m, obejmujących ponad 9 ha obszaru. Jest to największe grodzisko wczesnośredniowieczne w dzisiejszym województwie łódzkim.
Badania prowadzone na niewielką skalę przez Janinę Kamińską wykazały funkcjonowanie obiektu w okresie państwa piastowskiego. Z tego samego okresu pochodzą zapewne liczne, ujawnione w trakcie badań powierzchniowych osady otaczające górę, z położonym na niej grodziskiem.
Widok na centralną część grodziska w Chełmie.
Skłon wału grodziska z widoczną zagłębioną płytką „fosą”.
Na terenie Góry Chełmowej, już od wczesnego średniowiecza prowadzono eksploatację złóż kamienia. Stąd jej stoki pokryte są pochodzącymi z różnych okresów historycznych wyrobiskami po dawnych kamieniołomach.
Uszkodzony cios kamienny w jednym z wyrobisk – pozostałości po kamieniołomie.
Współczesny kamieniołom w południowej części Góry. Eksploatacja kamienia stanowi zagrożenie dla wczesnośredniowiecznych struktur. Jeden z wałów grodziska znajduje się niebezpiecznie blisko krawędzi kamieniołomu.
Obiektowi zagrażają też takie tajemnicze dziury. Czyżby dzikie wykopaliska? Czego szukają kopacze? Cennych materialnie przedmiotów raczej nie znajdą, za to zniszczenie cennych nawarstwień jest stratą nieodwracalną.
Już wkrótce na blogu pojawić się powinien tekst, który przygotowałem do zbioru prac poświęconych Górze Chełmowej i jej okolicom. Zbiór zawierać będzie głównie artykuły antropologów kultury i etnologów, ale pojawi się też historyk i archeolog. Wszystko ukaże się w wydawnictwie Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi.
Pingback: Podsumowanie jakieś « Gunthera miejsce w sieci
Zwiedziłam to grodzisko w ubiegłym roku – piękne
miejsce, szkoda, że tak mało poznane przez
archeologów.
Jeśli można Pana Profesora spytać o Wiślicę
/widziałam, że był Pan tam w latach dziewięćdzie-
siątych/ – czy relikty palatiów na Regii zostaną
kiedyś udostępnione do zwiedzania zwykłym
śmiertelnikom?
Przepraszam, ale nie jestem profesorem. Do profesury mi jeszcze bardzo daleko.
Co do Wiślicy – nie sądzę, aby relikty palatiów zostały udostępnione do zwiedzania w najbliższym czasie. Relikty znajdują się pod powierzchnią publicznej ulicy i pod prywatnymi budynkami. Koszty wykupienia tych posesji, reorganizacji sieci ulic w Wiślicy, konserwacji reliktów i organizacji jakiegoś pawilonu wystawienniczego byłyby raczej dość wysokie. Nie sądzę, aby władze gminy się na to zdecydowały, ale szczerze mówiąc nie mam żadnych bliższych wiadomości. W Wiślicy pracowałem jeszcze jako student, a obecnie nie jestem zaangażowany w żadne prace w tym regionie.